Sweetest Heart of Mary High School - Marian Yearbook (Detroit, MI)

Page 32 text:

E Vw E S 5 D1 4 M 5 E N 5 gn E Q 55 4 N 5 E E 3 E 5 4 DJ M 5 S E w fillIIIIIIllIIHLEIIIIIIIIIIIIIIICMEIIIIllIIllIIIIIHLEJIIIIIIIllIIIIIIHLEIIIWIIIIIIIIIIHLHIIIIIIIIIIIIIHLEIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIHLEIIIIIIIIIIIIIIIHLEIIIIIIIIIIIIIIIIWNIIIIIIllIIIIIIIIHLEIIIIIIIIIIIIIIIIWIGIIIIIIIIIIIIIIIIZ-WLEIIIIIIIIIII MARIAN f N Korzysitaj Z Czasu Czas nic nie kosztuje: i bogacz i iebrak, leniuch i pracowity robot- nik. starzee i clziecko - wszyscy 1'6W1lO cieszq sie czasem. Co darmo flostajemy tego czesto nie szanujemy. Tak tei bywa z czasem. Dzieci nie znajq wartosei czasu bo czujq, Ze majzj go duin, ie nie piotrzehujzg za niego plaeie i wszeclzie ezas znajclq. Pomimo ezestych napomnieii i przestrdg nie dadzq sie przekonae dzieci, ie czas jest skarbem wfelkim, ktdrego za iadnzi eene nie moina clokupie. kiedy czas skoiiczy sie dla czhrwieka. Roku ktciry przeszedl. dnia ktimry sie skmiczyl, godziny, kt6- ra wyhila - iaclna moe nie cofnie. a straconej godziny nikt nie odzy- ska. Z tyeh kilku prawd 0 czasie latwo wiclzimy jak czas kt6reg0 cze- sto miewamy za wiele, jest clrogi i niepowrotny, Nieraz slyszymy to zclanie. ie gdyby czas by! pienizjdzem. wielu lucizi hylolmy miljcmerami. Czgstu l'llt,JWiQ to taey, kt6rZy z leuistwa ezzis mariiujq i ezekajzj na tg sposobuose. kiecly pieczune golajbki same latzie he-flat do glorluej gzjliki. Tzikieh ezasfmw nigdy nie bylo i prawdo- puclolmie nie lmeclzie. bo czasy takie nastaly, ie nie jui 0 golaclmki, ale 0 pmsty ehleh codzieimy curaz truclniej. Tak sig zdaje, ie czasu tyle jc-st dzisiaj ile go lmylo kilkadziesiqt lat temu. A jednak i to pravvdzj jest. Ze w naszych ezasach cos zmienilo sie na gorsze i nie dziwimy sie temu, ie ludzie coraz czesciej i coraz slusz- niej nuiwiq, ie nastaly cieikie ezasy. Bo tei tak jest a nie inaczej. Za- robki sq wieksze 0 wiele aniieli dawniej a pomimu tego tmdniej jest zaoszczedzie troehe pieniedzy. bo wydatki poierajaj Cale dochody. Daw- niej zarohek by! mniejszy ale pracy bylo wiecej. Dzisiaj wielu ludzi przymusowo nie wie co z czasem robie, bo pracy niema. Przedewszyst- kiem zas uiema dosye tej prostej zwyklej pracy. Kto dzisiaj o pracg prosi tego pytajq: co umiesz? A jeieli odpowiada, ie ma rece silne i ehetne, powiedza: mu, ie to nie wystarcza, ie trzeba miee jakis fach alba profesje, albo wyksztaleenie. Dlatego to napominamy mlodziei i dzieci, iehy Cenili czas i kaidq jegn chwile wykurzystali. Zycie dzisiejsze wymaga nauki i sprytu i wytrzymalosei. Dzieci cheiaiyby sig bawie a krzywiq sig na nauke i na szkole. Zalmawzj nie zarobi sig na iycie a nauka daje dziecku to przygo- towanie. kt6rego lN3il1iCj5ZC lata koniecznie wymagae hgdq od kaidego czlowieka. x I Thirty IE N 5 E E E N E K Z M 7 5. 5 E E S - - 5 Q Ii E , as E re E Q u- W EIIIIIIIHIIIINEIIllllIllIIIIIICNE!IIIIIIIIIIIIIIIRWIIIIIIIIIIIIIIIRWIIIIIIIIIIIIIIIRYHIIIIIIIIIIIIIIICQYEIIIIIIIIIIII IIIIIIIIIIIRYHIIIIIIIIIHUIITNE2IIIIIIIIIIIIIIIRWIIIIIIIIIIIIIIII-NE-ZIIIIIIIIIIIIIIIRM-ZIIIIIIIIIIIIIIIIQY IIIIIIIIIIIIE I W

Page 31 text:

Q A J -4 71 1 :A Fw N 5 E 5 5 1 N DJ Z 5 3 E E Us A R HAPPY DAYS M I 'I'wcnt5-Nxlxv g 71 Q- fi Q- . . E E E LE E E E N E 5 as E E allIlllllllIWIEIIIIIIIIIIIIIIIZUIEIIIIIIIIIIIIIIIHLESIIIIIIIIIIIIIIIMLNEII llllIIllllIIGWSZUHIllIllIllIIHIEIIIllIIllIIUIIIIIIIIIIMEIIIIIIIIIIIIlIIMEIIlIIlIIIIIIIIIMEIllIllIIllIIIIIE-WEIIIIHUIIIIIIIZMV' IIIIIIIIIIIIIIHIEIIIIIIIIIIIIIE 5 M ,x 1 A N E ' ' 2 E if xf. ' 5 N 5 L S 'tgp E 5 E E E E E . E : 1 ' 76 E 5 E 5 2 5 2 .. Q E E Q E f 5 5 A :Z 2 4 E 4 v W Z E : 2 4 ? glIllIIIIIIIIRYE!IIIIIIIIIIIIIIIENYEIIIIIllIIIIIIIIZQYEIIIIIIIIIIIIIIIRYEIIIIIIIIIIlIllIIRIEIIIIIIIIIIIIIIIRYEIIIIIIIIIIIHIIIIIIIIIIBWVEIIIIIIIIH 'EliIIIIIIIIIIIIIRYE!!IIIIlIIIIIIIIRYE-TIIIIIIIllIIIIIIRM!!IIIIIIIIIIIIIIBNYEIIIIIIIIIIIIIE , . ? IE

Page 33 text:

S: E Z 5 e : IIllIIIllIIIMENllIIIllIllllIHIEIIIIIIIIIIIIIIWLEIIIIIIIIIIIIIIIHIEIIIIIIIIIIIIIIWIESIII IIIIIIIIIIIHLEIIIIIIIIIII IIIIIIIIIIHLNVJIIIIIIIIHIIIIHLEIIIIIIIIIIIIIIIHLNSZIIIIIIIIIIIllIIHLEIIIIIIIIIIIIIIHNSIIIIHIIIIIIIIIZHLEIIIIIIIIIIIIIIE E MARIAN - I - 5 5 ' Y Q 71 EJ 5 S Q6 E L .E -Q K' E W E Ann Bozynski Rose Muszynski Leo Dominick Therese Miaskowski Mary Kozlowski The Marian Staff It was the aim of the 1939 MARIAN STAFF to stamp with permanence the 24 fleeting events of a student of Sweetest Heart of Mary Highg to crystallize for the future the facts and fancies of the present: and to record in detail, by picture and by story. E the events and achievements of the Senior Year. As we review our work, we hope we have expressed the message which we wished to convey and prove that the objectives of Commercial Education flourish lively under E the silken rustles of our Alma Mater's banner of Green and Silver. 5 If we succeeded in our endeavors, we realize that it is because we have had the 2 cooperation and good will of others. We wish to express our very sincere appreciation E to those who have helped us in publishing this annual. E Kindly accept this annual as a token of fond recollection for your worthy in- formation and pleasure, and our satisfaction that the efforts were worth while and E this book serves its purpose. E E 2 s - ie I N him' FG 5 VE M E E 5 SE 5 E 2 E Q 5. - E :l: s p ' f E E 5 S E 5 Q - 2 W re is E 2 s E E E T S : E E E E E S S? : I hu ti i E SIIIIIIIIIIIIRYEIIIIIIIIIIIIIIIRYEIIIIIIIII llllSWEllllIllIIIllllHWIllIlIllIIIIIllRYEIIIIIIIIIIIIIIIHYIEIIIIIIII IllIIllllI1RYEIllllIIIIIIIIRSVEIIIIIIIIllIlIIIRYEIIIIIIIIllllIllWE!IIIIIIIIllIIIIISXYEZIIIIIIIIIIIIIIIR Elllllll INF '