Immaculate Heart of Mary Academy - Immaculatan Yearbook (Buffalo, NY)
- Class of 1941
Page 1 of 116
Cover
Pages 6 - 7
Pages 10 - 11
Pages 14 - 15
Pages 8 - 9
Pages 12 - 13
Pages 16 - 17
Text from Pages 1 - 116 of the 1941 volume:
“
unsmr X , i ..T.. b -.....- , I f' X NAU ' Qnfx f if S3 'fly 'f K T M EW -,AY 7fne aelahlkzn SZJIM4' 0Aa,aeL Gnnaenl' and fqcalanq adm U 1 m l i vp ll il - V v I I 1- .131 W -nf 652 IMMACULATAN qlufnfisfled B13 The Seniors of ffle Smmacufafe faearf of Smarg Zflcademg fliiffa Emaria 600 2-Deaf Sf., Buffafo, cm. LU 'Dofume Ghirfeen ,gunz 1941 Y mqdw.. ,K . limi? Ns, if V ,. Nasza Patronka NIEPGKALANE SERCE MARYI Krdlowej swej, ja wiernoici przysiggalam I odtqd sluiyzi tylko bgdg Jej. .lq sobie tei za matkg swag obralam I calq ufnoeiri swq zloiylam w Niej, Przysigglam Jej, ' Ze dla Nrbj iyi, IQ k0ChdlE, czciti Przez cale iycie bgdg. Qlznrznik iniejszg I pogwiqcanly naszvj szczcrzc llk0l'll2lllCj mielehnej maine jiflarii ggnlguleustgre w fl 0w64l glqlmkivj ovony 1 Ill wygzlslvj nuszvj M'1lZi1t'l'Zll1 vi 711 lwlc' STARAN W zmllscsow - PRZEDSIEWZILEC W. UDOSKONALEN E- podjgtych i wykonzmyvll ella naszcj Alma Mater i dia new SFNIORKI hul X! HCL. lxS. IGN VIN RMTZKUWSKI 11Zl'is10lIll1'Illll lxhiqmlzu lxupv- umwi, zu lDI'2l1'll'. lfllllf i wy- ilki ofiurniv nivsiom' 1lI u nuszvgo N'y1'll0N'Zll1i2l. wyruzy ll1Ig1'i lli1'M'ygI1lSl1'.i. skin llll'i if .'1IIiflll'il'lllln'i. ilu glg'lruki4'gu i w4lziy4'z- IRICY. .IUIIN N. llI'Fl Y. IJ.D.. l.I,. IJ. f,llllli1D0l1'lll Cml. wr' inplorf - r w zmrl IIIYUIUX llu-1' In IIPSIUM upun Ilis liwve-ll:-l11'y. um Alun' UISIIUII. Num' Hlvsslllg .Ml Wllllns AIIIIOS. 1 PRZHWY. Nl,-X'l'KA WIJHUA PIA llvn. l,I'ZPlUi0llll SS. lfvlivjfrlwlf 14' lKl'll,f0H'iI' MOJA OJCZYZNA Cm-Q5 lolliv. Polska! przudk6u nloiclx ziemio, Gclziv provhy lllQI'l'Zt'llIlik6N nd pramiekdn dl'z1'nlizg-- Kllitlil z lxsyrll gnzagllvk i kuidy lxscij kzglvk ZilMi4'I'1l lylv mljdl'oiszyrll IHllIliLjlPk. K1ll'IlilIll Inv rlzivje-. IININQJ' Jin i17'1'Zlllj i phnlkag. XX ktowj rzgwlo pan-is-rz mhmmiaun Mraz z lllillkil' KUVIIEIIII rndzlk6u i lIlyl'Il uwp6Hn'zl1'i A 1 Wivdzagv. iv knidy z nin-h lllihlgfil! sing ollphnvi. lilly lllygl mu do vie-hiv. n Polsko. uybiviy Zrlujv sig. if- 1-ivhiv ju k1N'IHllll 1lzljszrzc'l'zf'jg Byhli przvvivi NZlll'4'lll :lla vnlego Quinlan. Zu xsinrni- Si1'1'Z0lIil ml zhnilinvgo kallal. klll'lI1llIl ju vig zo tu. 0 thxiljlllll llrogu. I xs l'0dZi1'IlllyK'h lIl0dlilNill'Il zu lnlug prnszqg Hogan, By n1m'ursluu Iuoje rmhm od ruku do roku XYruz Z xsiewmg livzhq txsyvh dzivvi u A jak nivgdyi KOQviuszku pod R1H'hlNViCIlllli, Przysiqgq swag Skhldall prznd rodukunli Talk i -ill dzisiuj gllllblljg' Ci Zyvie llflku. I z Baia! Il0Ill0l'lj 4-hlulng przynivQ41 Ci IIIUSZQ. pl'Zl'l'lt' ANIELA J. ADAMSKA 5UFQ SIGSTRA FELICJANKA umicnna wc wszystkich swych obowiqzkach zyjgc czy gotujgc -- czy przy szkolnych ksiqikach luicbnica w winnicy Pana zczerzc Jcmll oddana. Dorota Stankiewlbz dcaly szczytne wznoszq Jcj duszg do Boga, chori wiedzic Jq tam ciernista droga, nnych swym przykladcm pociqga w szeregi Chrystusowego zaciqga. Jzizefina Sioda chotna do pracy, cierpieli i trud6w, d rana do nocy dokonulje cud6w3 ddana 111alu6kim, chorym 1 slrapionym szczerze blufbielicowi Swemu ocldaje sig w ofierze. Helena Buziak lodyczq dla otoczenia jest Siostra zakonna - ercem i duszq do trud6w i ofiar sklonnag lodycz swq czerpiqz Scrca Jezusowcgo, zukajqc nawet goryczy, gdy On pragnie tcgo. Eleonora Parzych roszczqc sig 0 dobro wszystkich wokolo, ysiqcc pociech rozlcwa jej Apogodnc czolog rudnoici innych chgtnie bierze na swf: ramiona - roski i 11611: tak goicf umie tylko ona. Annu Kudela oz-tropnoiei kaidq czynnoQ6 jej cechuje, ozwaga na jej licu zawsze sig malujeg adoifx i pokdj do kaidego serca wlewa ozkoszy niebicskich w przyszloicl sig spoflziewa. Malgorzata Bosko nielskq cierpliwoxiciq przyiwieca kaida zakonnica - nielska niewinnoid zdobi jej licag jako c6rka Sw. Francixszka hymny Bogu wyQpiewuje doracbq nieustannq gniew Boiy nad iwiatem mityguje. Melania My.-iliwiec X X- x gf X Q'3':.:f F- 'W Sax ' PWM' eliksa z Kantalicjo czci jako 'swego patrona ranciszka Swigtego cnoty nailadujeg stetycznie w gustacll nastrojona, nergicznie dla sprawy Boiej pracujeg ica zdobi blask niewinnofici, i'to56 w jej sercu zawsze gosicig ntencjq czystq czynnoici swe otacza tak sama sobie niebo ubogacag zcgsto do Boga swe serce wznosi - alq swag istotq wielk0S6 Srwcircy glosig ezusa Utajonego o pomoc prosi i rady - edynie dla Nicgo cierpi trudy, znosi zdradyg Brig w pracy jej blogoslawi, nielskim pieniem ona Go slawig agrody za swe prace w niehie tylko sig spodziewa, adziejq szczgicia niebieskiefro swag duszg zaffrzewag Z' C aidego dnia w kornej postawie klgczy u strip swego Pana, ocha, miluje i dzigki Mu sklada, serccm i fluszq Jemu oddanag niola kaidy widzi w tej pokornej zakonnicy -- ona cicllutko pracuje w tej boskiej winnicy. Intki fx'W'fs In. M wp U7 f5f?3jf1fYg?1U Hl U Q , mQ4??g1,1+'??mm1 I x wh 6 NAV 6 XL! lf 4x p EMf?j'l'15?J1El af? -x' L-'Elm Q ma 4. lfxx 1 -1.1 4' x 'U- XJII A7 5 is QQ- W t In - .P ' Q' Q gfifs f j p, w 'keg 1L f N, , ' .1 N :Q V, . A V gs ,-'.' X BOHATERSTWO POLSKI Noc . . . glucha cisza . . . gwiazdy dziwnie migotajq - Widao, ie coi strasznego one przeczuwajq - . . . Naraz jak blyskawice z nieba, - jasnego i pogodnego - Na POISICQ runqly ogniste bofmby wymyslu niemieckiego. Zraxzu blogs cisza w pieklo sig zamienila, Bowiem krzyiaoka halastra uslkrzydlona na ziemicg polskq sig rzucilag Bez wypowiedzefnia wojny w krotkim przeciqgu czasu Po calej Polsce narolwila strasznego huku-halasu. Nic pierzchal jefdnak dziclny iohiierz polski, Lecz w boj Qmialo kroczyl, wicrzqc w cud boskig Za wiarq ojcow, za swag miowg, Boga biorqc na pomoc, Z golq prawie piersiq rzucal sig na nieprzyjacielskg przemoc. Bijq sig strasznie dwaj odwieczni wrogowie - Niemcy swag lnaszyna, Polacy jako sprawni wodzowieg Wszqdzie SIYCIIH6 jgki i placz niewinnych dziatek, Szlochanie dziewic, mgstwo polskich matek. Teuwtoflska maszyna nada'1 ojczyznq naszq miaid-iy i niwoczy, Ale ducha polsvkiego nie zabije, tego nikt nie zaprzeczy, Bo jednoid narodu, niczlomny duch i mqstwo Poiakow, Nie ulegnq Ipod torturami i obozami bestialskich prusakow. Twe bohaterstwo i s-talo56 ducha Qwiat dzii zadziwia, I ciebie, Polsko, na przyklad innym narodom stawia, Bowiem nie ugiqlaii sig pod cigiarem wroga - Przeciwnie, wykazalawi silo ducha i wiarfp w Boga. Polsko! twq gorycz z kielicha jeszcze sqczysz -- A bolesne cienpienia z rozkazem Boiym lqczyszg My c6ry polskie zrodzone tu zdala na ziemi Wuja Sama, Wspieraci Cig bgdziemy, a w koxicu Twoja bgdzie wygrana. ANIELA J. ADAMSKA Wierszyk powyiszy poiwigcamy pamigci drogiej i kochanelj Wiel. Maitce Marii Sym-plicycie i ukochanym Sioistrom w Polsce, kt6re nadal w5r6d trudow, irosk i cierpieh i P1'Z6'ilkl'd0W36 trwajq na posterunku i praccg swag prowadzq. SENIORKI 1 M pf' 1 M I- Y 3, - -w. - .,,,g ' , .gn-. -,ig . FACULTY REV. MOTHER MARY SCHOLASTICA, President REV. IGNATIUS RACZKOWISKI, Chaplain and Spiritual Director SISTER MARY ANNETTE, M. A., Principal SISTER MARY GUALBERT. M. Ph., Directress of ,lumoratvs SISTER MARY MAGDALEN, B. S., Directress of Board: rs SISTER MARY CHRISTINE SISTER MARY EVANGELINE, B. M SISTER MARY ANNE, M. A. SISTER MARY CONSTANCE, B. S. SISTER MARY AMANDINE, M. Ph. SISTER MARY CONSUELA, M. A. SISTER MARY BORROMEA, A. B. SISTER MARY PACHOMIA, A. B. SISTER MARY DONATA, M. Ph. SISTER MARY BENICE, Librarian SISTER MARY ANDRIETTE, A. R. SISTER MARY JOSEPHINE, M. A. SISTER MARY ELIGIA, A. B. SISTER MARY LILIOSE MRS EUNICE KALBFLEISCH X :X efw'-we fbi. .- . M ' ' , :Z f I 'fI,'l',x. nw' , vw: Q5 ' - ,-1 wvji JN.-n ' 4.1 ' ' THE LITTLE FLOWER OF JESUS The class of '41 unanimously chose St. Therese, the Little Flower of Jesus as its class patroness. The Little Flower, often called, the little philosopher of love , possessed a sweet and charming character. She was born January 2, 1873 in Alencon. In her early youth, the little Flower like ourselves, had the great blessing of a thorough Catholic education. The life of St, Therese is a shining example of the power of faith, of hope and love. Though a gift of Cod, these virtues are increased by practice. The Little Flower always wished to encourage everyone to offer np to Jesus flowers of little sacrifices. These sacrifices are but little acts of self-abandonment, ac- ceptance of little sufferings and fore- goings of little pleasures. We selected the Little Flower because to us she is a radiant example of love, purity and tranquility. The class of '41 shall follow the footsteps of the little philosopher of love and endeavor to make their life as perfect as that of St. Therese, our Class Patroness. - Alicia Stachowslra. PIESZN no sw. TERENI. MefS'f t ewes' 0 Swig'-ta. Til- re-- niu Kwia uszljx T ma - - ty, Spojrzyj na nas z nie-ba gdzie zaiywasz chwa. ly, I3-lot-:FTF si dat? - ki ni! ii. -ic - 11. if fiff.?. i.?,e.i,f.E, , 1' f- '- llii H --., -V- Nr . 1' NT' I . I 'wr- rr ,. tl 't A 'N K , nm ., -v.-- J .f.,f-,- N I .t w Q . , - . 2 A - 'H 'ff' f ' Ji ft Un 7 nfmgeline rg ' in al i 'L 4 high' . N il xt mi V , f an ber Silver jubilee in 1 N, , 1' , Q BLA, - 4 kr Wf Ji 'f I an 5 i 'f I' i N. 4 A JH 3 . ,A ist. 25 .tit Seek' Q. I know that God likes music And I bet it thrilled His heart When years ago you decided To follow uthe better part. 1 ,ia , all .1 ' 1 .7 L I h I'll bet He watched with loving eyes 1. . K as 'I '1 'T Your eager attempts to plav For He knew You'd play the organ For Him, on some future day. The time did come and daily He loved You more and more For He saw Your soul, as you played Before the Tabernacle Door. And I wouldn't be a bit surprised If on this ,lubilean Day When everyone sends their greeting to You Jesus would smile and say: Blessings no end 1 will bestow Upon You, Sister today, And while Heavenly Choirs sing their songs The organ for You, I'll play! Eleanor Parzych . Nig'54WT'm 'f7 avi 'iii' an qv x.1':'f'?1?? Q91-I w W Ill Nasz F akultet Z prawdziwie profesorskq ming juz raniutko, Po salach, korylarzach, suwa sig cichutko, Kazdq studentkg milym usmiechem obdarzy, Gdy na lekcji fruncuskiego poprawnie gwarzy. To Akademii naszej dlugoletnia kierowniczka, Siostra Maria Anetta, dusz naszych ogrodniczka. Nihy nasz dawny Matejko na ulicy Floriariskiej, Planuje, szkicuje, maluje w sali Wilmaryjskiej Kwiaty, zwierzgta, rosliny, dziewczgtag Kto raz je zohaczy na zawsze pamigta. To nikt inny, tylko nam dohrze znana, Siostra Maria Krystyna, artystycznie utalentowanu. Na organach melodyjne tony wygrywa, Dusze nasze w wyzsze sfery porywag A skrzypeczki swoje tak dostroi6 umie Bo na muzyce, doskonale sig rozumie. Nie trzeba taii, ze to Siostra Maria Ewangelina, Paderewskiego i Szopena zawsze przypomina. 9 Od kraju do kraju wegdruje jak skowronek- W klasie cisza, kt6ra przerwac? boi sig nawet dzwonekg Terazniejszos6 z przeszlosciq politycznie por6wnuje, I wszystkich slawnych mQz6w z grohu wykopuje. Klo taki? wszystkie ciekawie pytacie, Czy Siostry Marii Anny nie znacie? Zawsze droga i mila, wszystkim by przyjemnoS:6 sprawila, A wolne chwilki, w kapliczce na modlitwie spgdzila. Gromadkq Inlernatek sig opiekuje, I porzqdek na trzecim piegtrze utrzymuje. Na godzinkq lub dwie do klasy wpada, Bo i Siostra Maria Cwalberta, literaturq polskq wyklada. Na czwartym piqtrze gospodaruje, I pensjonarkami umiejqmie sig opiekuje, Czy to przy pracy, czy przy gotowaniu, Kazdemu przypomina 0 dohrym zachowaniu, W towarzyskich zebraniach juz bardzo slawna, To tei, Siotra Maria Magdalena jest znana oddawna. Do radia swe ucho pilnie przychyla, Nowosci swiata glosi po Villa, Przy tym, szkolnq biuletyng i tablice artystycznie odziewa, A 0 upadku Hitlera z dnin na dZi6l:1 uslysze6 sig spodziewa. Nigdy ani chwilki czasu nie zmarnuje, Bo u Siostry Marii Konstan-ty, czas duzo koszluje. W gronie nauczycielskim nie brak geniuszu niepospolitego, Kt6ry zachwyca nas piqknosciq jqzyka polskiego, Z tej glowy idee sypiq sig jak z rogu w obwfitosci, Nie stawiajqc nigdy w niczym zadnej trudnosci. A gdy hiuletyna jaki dramat afiszuje, To juz wiemy-Siostra Maria Amandyna ucztq teatralnq gotuje. P-olitycznymi sprawami sig zajmuje, Kloniec nazizmu i faszyzmu prorokujeg Na wykladach chemii i rachunk6w czcgsto powraca Do przeslych d0gWi8dCZCli i tym naukg wzhogaca. Chociaz w Encykolpedji jej nie znajdziecie, Wszystkie o Siosirze Marii Konsueli dohrze wiecie. Francuskim jgzykiem tak iwietnie wlada, I lakowe lekcje w akademii wyklada, Glosik pigkny i mily ma, A na pianinie, Slieznie gra. Kin? nauczycielka nam tak dobrze znana, Siostra Maria Boromea, nasza ukochana. Z Hamletem i Makbetem gorqczkowo rozprawia, Ze nawet Szekspira do roztrzygnigcia r6inych spraw namawiag W akademii ewiczenia gimnaslyczne bacznie pilnuje, A mecze koszyk6wki skrzgtnie onganizuje. Talicami wysrgpy sceniczne estetycznie okrasza, Siostra Maria Pachomia, energiczna nauczycielka nasza. Po Polsce calej dlugo wgdrowala, A nam blogie wspomnienia opowiadalag Z niezachwianq wytrwaloiciq uczy polskiego, I zawsze twierdzi: Nie rozumiem angielskiegoln? Mianem seniorki sig cieszy, bo jui cztery lata- Z nami w akademii przebyla Siostra Maria Donatn. Melodyjnymi tonami zakqtki akademii napawa, Bo pianino i harfa jej iyciowa podslawa. Jej wokalne wystgpy perfekcjg zawsze osiqgajq, Bo jej niebieskie oczko i ucho blgd6w nie przepuszczajq. Niewiele nam m6wi6 pozostaje, Bo talent, Siostrg Marig Andrietg sam wydaje, Najczgiciej w5r6d umarlycll zasiada, Bo ci najlepiej ksztalcqu, tak powiada. Prozg czy poezjg Slicznie uczy czyta6, A klnsyczne dziela doradza chwyta6. Ksiqiki w naszej bibliotece krzywdy nie zaznajq, Bo w Siostrze Marii Benicji troskliwq opiekunkg majq. Matematykq iyje, matematykq sig chlubi, I nadewszystko matematykg lubi. Z trcijkgtem czy kwadratem, cyrklem lub miarq, Pociesza sig i iyje Kopernika wiarqg Kiedyi w astronomicznym Qwiecie. Siostry Marii J6zefiny imig znajdziecie. Z Cezarem rok rocznie wyprawy wojenne uklada, Laciriskq gramatykg z Cyceroriskg powagq wykhnda. Pierwszo-klasistki do Sodalicji gorliwie przygotowuje, I r6ine kwestie umiejgtnie rozwiqzuje. W obiadowq porg, czy tei po szkole, Siostrg Marig Eligig znaleid moina przy profesorskim stole. Na stenografistki i zdolne buchalterki, Cwiczy i wyrabia, oraz na wprawne sekretarkig W kaidej sprawie na akuratnoie nalega, A przed klasdwkq szczerze przestrzega. Choi liliowym mianem cieszy sig na ziemi, Siostra Maria Lilioza jest liliq, co sig bardzo rumieni. Z wielkim zamilowaniem obowiqzek sw6j spelnia, I codzieri nasze-menu-doskonalej uzupelnia. Swoieh sekretdw kulinarskich nie wszystkim wyjawia Ale za to, codzieri, coi nowego na ladzie stawia. Gdy nas dzwonek do kafaterii wzywa, Siostra Maria Pulcheria ammatycznym zapachem nas Jeieli jej nie znajdziecie-pieczeniu przysmak oddana, Albo napewno gdziei w kqciku w ksiqice zaczytana, Pierwszy rok u nas potrawy przyprawia, Niepo-trzebnego slowa, nigdy nie wymawia. Km taki? , zapewnie spytacie, Siostra Maria Mercedes-dobrze jg znacie. porywa. -Seniorki NW: N : 'tg' l 1' i I ' , PW . . FL 9 I ' ' .X we 9 ' 'Q ' Af!!! 3 : MQ ,- gwllgq xv' Q , F 2 P NWI S :W Nfl!! W: i . My .' - w e 'ta ' -' . . W . f M 2 4-'Q 51+ if 1, tk Q E fb' s o P Q 0 MAKE THE MOST OF PASSING HOURS NEVER SCATTER CTHORNS BUT FLOWERS fl . y OUR years back, we the class of 1,4-1, then as a .group of in- significant and hopeful freshmen, viewed for the first Line, the graduation exercises at Villa Maria. What emotions of Joy .and happiness surged in our hearts, what a thrill of sheer delight bi- swept through us, how eager and hopeful we became that some- day, perhaps in only four years more, we will replace the Sweet Girl Graduate of l38 . Today, already we have merited the name Senior Class of '4l . How great, how intense, our feelings grow as we set about performing the tasks which that title brings upon us. One of the many, and an important one, was the selecting of a motto, appropriate and practical. After due consideration, our decision fell upon -+- Make the Most of Passing Hours Never Scatter 'Thorns but Flowers. As the moments approach to hid our fond adieu to you, our pleasant and dear companions, thoughts of the uncertain-ty of the life ahead well up within our minds. The future, hidden from us by the Will of God, is uncertain. But we must proceed forward to meet it. As a helpful weapon we take the motto of our class, which to us is something throb- bing, vibrant, and alive, to spur us on. The first part 'Gmake the most of passing hours stresses diligence, always, all over, in all things. It emphasizes the responsibility which is ours for the way we utilize time. Everywhere, time is the most valuable factor. Time is not ours to waste and squander, and a true account of how we spend it, will some day be rendered. Furthermore, using time conscientiously will reap us a rich harvest. I must suffer if I lose it, Give an account if I abuse itv. With this is closely linked the other part Mnever scatter thorns hut flowers . What a thought is contained therein! To be considerate where others are thoughtless, to possess patience where some grow angry, to he sympathetic where others are inconsiderate, to be always kind where others are cruel, these are a few of the virtues we must possess in order to get along successfully with others in life. These are the flowers we will have to strew the 'paths of others with. In doing so, may each of us re- tain in our hearts the thoughts contained in our class motto! May they fall on fertile ground to grow into monuments of diligence and good cheer! Finally, may some day this he said of our class of '41, they HMADE THE MOST OF PASSING HOURS, NEVER SCATTERED THORNS BUT FLOWERSM. Bernice M. Salczymka Graduation Song ROSES FROM THE SOUTH Johann Strauss WALTZ I fgrazozo e leggiierol A scent of roses, Sweet red roses Roses from the southland Abounding everywhere Perfuming all the air A white verandah, Broad verandah Around a gracious house Door wide inside lDoor open wide, Welcome insidel With southern hospitality. A vine of roses, Sweet roses Climbs the tall white pillars And with the rambling rose The honey sukrle grows Their lovely fragrance I-launtling fragrance Pervades the spacious lawn Lawns hold Untold KAL-res that hold Secrets untoldl Of Southern life and southern ways Lawns hold Untold fAcres that hold Secrets untoldl Of gay romance in bygone days. A humming, a thrumming From the bees in roses all the day long A thrilling, a thrilling Colden throated the hirds in their song The fleet wind, the sweet wind Plays a tune in soft aelolian keys And wandering yonder Sings the river among the great trees. WALTZ Il CCommodo, meno mossol Southern river, Sing to me now Q25 Murmur gently Telling me how C21 Southern hearts always gay Day after day Southern river sing fTelling how Southern hearts Are always so gay day after dayj Flowing lazily on your way. Tell of plantatons White with cotton Darkies all merry Their cares in toil forgotten Tell of the cornfields Ripe and yellow Tell of the full moon The mellow southern moon. fArr. by Ellen .lane Lorenzl WALTZ III fgraziosol Tonight when the wind brings the warm scent of roses They'll sing as they sit by the door of the cabin The moon will shine down on the master's white mansion And on the stream fReflerted upon the calm stream? And then with the sound of chord on the banjo Soft voircs will rise in melodious singing And borne on the air with the scent of the roses Comes each old theme. Cls carried each musical theme.J Sing, Sing 0 happy voices Oh, sing southern treasure Nature all glorified, And the heart of man in tune, Sing Sing CCaily sing-21 Sing thro' the day, Sing f2J Sorrows away fGaily singl Let a song loud and strong Come from each mouth, Daytime closes Sing of roses from the South. Asway with worry Cease your hurry Lazy life invites us A tempo calm and slow, With joys that overflow. Put care aside and open wide Your heart like a southern rose Give song Day long fGive to your song Joy all day longl In southern life and southern ways The gay romance of southern days. Sing C23 O happy voices Oh, sing a southern measure. Sing, Sing O happy voices Oh, sing of treasure Ah fNature all glorifiedl And the hearts of man in tune. Sing C21 Gaily sing C21 Sing thro' the day Sing 123 gaily sing C23 sorrows away Let a song loud and strong Come from each mouth, Daytime closes Sing of roses From the South. SISTER MARY ANNETTE. VI Prinvipal . 4 - , - TC X 1, , A, 1-,Q-150, . E, ' , . . .-' -.. .,:-'r 7 - ' 5 ja! - -,X .Q , is .. .3 Raw I 4 X CONGRATULATIONS To our much cherished Principal, SISTER MARY ANNETTE, M. A. who has spent 15 years of fruitful service in Villa Maria Academy training Catholic youth, and to whom wc, and a host of others who have gone he- forc us, are highly indebted. DEAREST SISTER AND PATIENT LEADER, For Your ever recurrent effort to imhuc us with those principles which result in the making of -a character and personality becoming to every good Catholic woman of tomorrow For Your renewed zeal with which we are inspired to overcome ohstacles in our onward and upward march to success, reminding us that just a hit of patient struggling brings a wealth of satisfaction and happiness For Your many manifestations of love and never failing interest in all our activities and so many other things which we leave unmentioned We, the Graduating Class extend our Very Best Wishes and F ervent Prayers For Your continued health and strength to carry on with Your accustomed vigor in preparing the daughters of Villa Maria for a secure future. .1 'HV 'QI M' -A Iiffgiia-I H'ffj1 MG 919 FIOLEK I ROZA SR Fiolek i rdfia - to kwiatki nasze wybrane I w sercu kafidej starannie pielggnowane Cnoty wielkie one symbolizujq A nam iii? ich Sladem rozkazuljg Fiolck maly, pokorny kwiateczek, I I Kryje sig za zielony listeczek, 2 M S R .M Sak 0 T- -. 2 V W ..,.,,.ivxLd' Q , I is...-A A rm 'X I , . - -Q., J dj . ,.. Q Q V ft.: --if I - -I ,, DL.: . I F t f'M:':w-- I N 4 . rf N3 gh Aff SY-. ff A X I., ' . iii!- a , at .If J,,1,.f . if , f Nie wznosi swej ghiwki wysoko, Ale za to woli swag niesie daleko i szeroko. Rciia, ten symbol wiernej i stalcfj miloici, I nas zachqca do trwalej staloici. Nieraz zaklujeg dotkliwe doiwiadczenia, Bo trudno, nie ma iycia bez cierpienia. Fiolek i rdia - to miloici i pokora, Do ofiar, powiwiqceli zawsze skora - Nam wigc p1'zyp0m'ina6 bfgdq wiernie I towarzyszy6 W iyciu niepodzielnie. Agnieszka Woiniak. 1 ff Rail A tribute to C111 Students who attended Villa Marie Academy Tllrougll these halls passed the nicest people OUR GIRLS DE R GRADUATES, Upon the successful completion of your course of study you have merited a high school diploma. We feel that the achievement of this honor amply repays the sacrifices made hy those who are interested in your welfare. A Wllether you now enter upon your life work or go on to some higher institution of learning, we want you to feel free to call upon us for any further service we may he able to render. Our interest in you does not end with your graduation. Rather it will follow you during the coming years in the form of prayer and good wishes. Your achievements will he an inspiration to us for fur- ther service in our work. May God hless you always, everywhere! Witli sincere best wishes, Sister Illary Annette and the Faculty TO OUR ALMA MATER Four years have we spent in your comforting emhraee, Filled with content, peace, knowledge and grace. Our journey through your rooms shall soon end, But we'll always rememher you as a dear friend. The impressions that you have stamped upon our soul, Shall linger in our memories as on the years roll. Brilliancy of genius we may not have possessed, But you inspired us with a strong sense of sueeess. With an inexpressihle pang we hid you adieu, We go forth to face the world with intentions true. A genuine appreciation for your service we offer To you, Alma Mater, on our reluctant departure. Mary Wblinska Czerwcowe zniwa ,.,, X ,R GRODNIK WILMARYJSKIS starannosciq i nadzwyczajnq pieczolowitosciq za- jql sig swoim ogrodkiem - swojq szkolkq w 1937 roku. W urodzajnq glebg V rzucil 74 ziarnka, kt6re wzdluz i wszerz szukal po stanie Nowoyorskim, przy- ', xx .9 i patrujqc sig im z mikroskopijnq ming. Po niejakim czasie, nasionka zaczgly pokazywac swe ghiwki . . . Radosc go opanowala . . . dobre ziarnka - pomyslal. Z dniem kaidym wzrastaly w moc, odznaczajqc sig wlasnymi charakterystykami. Tu i owdzie, pokazywaly sig szybsze wzrosly, z wielkq ilosciq multi-kolorowych i jasnozielonych listk6w. Prosto i dumnie wyciqgaly swe galqzeczki do promieni slonecznych, kt6re tak szczodrze na nie padaly. Ogrodnik cie- szyl sig, ze bgdzie z nich owoc w przyszlosci. Dorzucal tylko z dnia na dzieni swej troskliwosci, -I tak rok jeden poplynql . . . W rocznicg ich pohytu w ogrodzie, opiekun zauwazyl, ze parg z roslin skarlowa- cialo. Nie przyjgly sig wszystkie . . . odpadly . . . trzeba bylo wykorzenic je, by innym nie zawadzaly. Zal go ogarnql . . . lecz tylko na chwilg. Zn6w usmiechnigty, z nieugigtg zarliwosciq zabral sig do pracy. .lui silniejsze byly pnie i konary. Nie- jedne z tych musial obciqc, sprostowac. Musial je naginac, a nawet przywiqzac do palika, by trzymaly sig prosto. Bolesne byly nieraz te operacje, ale bardzo korzystne. Te wlasnie wypigknialy. . .Szesc razy dziennie odzywione byly one przez rozuych pomoc- nik6w ogrodnika. Coraz wigcej i wigcej mgznialy. Kaidy m6gl zauwaiyc ich posigp i wyrobienie. Lodygi przybieraly sig w niezliczonq liczbg galgzi i galqzek. W pigk- niejsze, wspnnialsze okazy zamieniac sig zaczgly. Ogrodnik cieszyl sig, I tak z szybkosciq przelecial rok drugi . . . Spodziewac mozna bylo sig, ze po tej dwu-letniej trosce, wszystkie juz sig ulrzyma- jg, tymczasem ogrodnik ze smutkiem spostrzegl, ze parg zn6w zmarnialo. Ogrodnik sam w sobie szukal satysfakcyjnego rozwiqzania zagadki. Czemu nie mogq one wszyst- kie wytrwac do donca? Lecz takie to wyroki, wszystkie r6wno kochal, wszystkimi bar- dzo sig opiekowal . . . Nie ulegl jednak zniechgceniu. Z nowq energiq zabral sig do trzeciego roku w swej pracy. Wnel mialy juz pozostale wydac kwiat. Zielone ga- lgzie wesolo wystawialy swe bujne liscie i kqpaly sig w promieniach 810603. Nieraz ogrodnik marzyl, iz kiedys te rosliny zajmq miejsce w swiecie. Patrzqc na liscie, na ich bogactwo barw i czystosc widzial w nich wielkie cnoty milosci, wiernosci, lfaska- wosci, uprzejmosci, hraterstwa, litosci, pokory, dobroczynnosci, wesolosci. Usmiechngl sig, gdy momentalnie ujrzal jak bogaty bgdzie swiat, gdy te cnoty rzuci on ludzkosci. Na kaidej galqzce kwitlf juz pigkny kwiat . . Jakze on rozradowal sig ich widokiem. To owoc juz trzy-lemiej jego pracy. Tak kwieciem umajony minql rok trzeci . . . Prawie z piesniq na ustach przywital' ogrodnik rok czwarty -- rok zbiorow. Ze szczegolng milosciag otaczal teraz juz wnet owoc wydajqce drzewka, Jaka pokazna liczba -621 Jakiz hgdzie rezultat jego matczynej opieki? Jakie owoce? Doklada jeszcze starang nie ustaje wprost w r6znych zabiegach, by owoc byl najwspanialszy, najpo- kazniejszy . . . Szybko z dumq patrzy na to uwienczenie jego pracy. Zbiera te owoceg kaidy z takim ukochaniem oglgda . . . rozmysla nad nimi . . . W rdzne strony one pojdq -- w r6zne zakqtki . . . Nie boi sig wcale puscic ich w swiat, bo wie, ze dobrym echem wrocg do niego. Innej zaplaty nie chce - nie pragnie - jak tylko dobrej reputacji. Z calego zbioru zatrzymal ogrodnik siedm przy sobie. Te szczgsliwe wejdq po za drzwi klauzurowe. Wszystkie inne rozejdq sig . . Kazrla w innym kie- runku, dqzyc bgdzie do swego celu. Ogrodnik pozostaje sam . . . ale nie wypoczy- wa . . . Juz myslec zaczyna o swym przyszlym nasieniu . . HELENA CHMURA. V 5' 1 Q 3-an -:a f f HE D 'ig 4 tt E4 Eu C 2. - 1 5 5 GVDIJDJEL ' ME 5255 - Q N ASZA ALMA MATER A-niol opiekuriczy na calc iycie, K-rzewicielka kultury polsko-amerykariskicj Ar-fnlhicjzg porusza kaifle przedsicgwzigcic D-oradczyni we wszystkich trudnoiciach E-ncrgiczna pracowniczka i wierna przyjacicilka - M-iloid Boga i bliinicll w scrca wpaja, I-0jc6w naszych wiarq iwigtq ocalag A-Ima Mater nasza droga I ! ! W-vicrna cdra k05ciola, kraju i ojczyzny - lwdealy wiclkic uprawia, L-udzkoici sluiy, l.-itujqc sig nad bicduymi, A-lma Mater nasza droga ! l l M-atkg nam bgdzic A-sekuracja na przyszle nasze lata, R-ozumna kierowniczka dusz mlodych, - I-dcalna admonitorka - A-Ima Mater nasza ukochana ! ! ! Anna Dzialafc i Ewelina Sidorowicz Dumna Dumniejsza Najdumniejsza Abiturientka DUMNA ABITURIENTKA chluhi sig tym, przeszla wszystkic ga- lqzie wiedzy, kt6re wykladano w przeciqgu czteroletniego kursu szkoly wyiszej. Po przejiciu wielu pr6-b i cigikiej i mozolnej pracy dopigla swe- go celu, do ktdrego z takq ambicjq dqiyla. Rozumie ona, ie w nauce i wyksztalceniu leiy caly jej rozw6j i przyszlo56 jej iycia i jego szczqzicia. Wyclloxdzi ona w Swiat szczgiliwa, bo otrzymala jui iwiadectwo za swe starania i trudy poniesione w zdobywaniu wielorakiej wiedzy. DUMNIEJSZA ABITURIENTKA jest ta, kt6ra wychodzi z wyiszej szkoly, ale szkoly takiesj, w kt6rej miala podloie ojczystej swej nauki, n.p. szkoly polskiej. Taka wyisza szkola ojczysta przygotowuje pprzyszlycli przewodcciw swego narodu. Wszysftko w ta-kiej uczelni tchnie duchem swego narodu, totei taka ahsolwentka wycho dzi przesiq-kniqta patriotyz- mem i wszystkim tym, co czyni jej ducha silnym i odpomym na wszystko. NAJDUMNIEJSZA ABITURIENTKA - to ta, kt6ra ukoriczyla szko- IQ wyiszq, ale polsko-katolickq. Iej wiedza -- jej nauka - ma jui podloie zdrowe i ugruntowane na prawdach wiary. Taka panienka, wychodzqc w iwiat, niesie z sobq zdrowy i czerstwy owoc, ktdry promieniowai bgdzie swq jawsnoiciq i czystoslcig na wszystkich i wszystko. Nie zmoie takiej abiturientki iadna przeciwno56, bo dla niej Bcig, Ojczyzna i Cnota to gwiazdy przewodnie na Cale iycie. C ertrurla Monczyliska '41, Naprz6d . Ostatnia jui lekcja W szkole wyuczona, Ostatnia jui prciba-klasa cala doixwiadczona - Najmqdrzejsza studentika zniknela., I najpokorniejsza sie usunelag Odpoczniemy--a godne jesteimy tego! - Odpoczniemy--lecz na minute lub dwie, Dop6ki nowa szkola dowiwiadczenia-diycia nowego Wyznaczy innq prace, na te nowe dnie. W6wczas te, kt6re poszly hgdq szcveiliwcg One przejdq przez iycia pr6by dokuczliwe - I stanq naprzeciwko wymagajqcym iwiata zadaniom Z wolq nieustraszonqg w sercu z pieinig dziekczynienie, Ze zdolajq sprostae wielkim wymaganiom I doznajq z siebie wielkiego zadowolenia, Bo pracowaqi bedq z calych sil dla Boga, Albowiem taki czujq obowiqzek-taka ich droga . . I tylko iwiat bedzie ich slawie, I tylko ten iwiat bedzie ganie, Tym, co mime niepoworlzexi i trud6w, Wspiinae qide beds! i dokonajq cudciwg Dla kaidej bowiem jest inne powolanie - Inny tor, inna droga, inne w iwiecie zadanie, Nie trzeba jednak ulegae sile, przemocy losu, Ale do celu dqiyci z tym-Naprz6d--mimo ciosu. Natalia Kicman. S J' . xwg xii L- 1f,..4--- V A , .fasvfisw 'NX ' 'E' '-H55 v!iL1.f K -J.: .- 15. N311-N ,5 12 gan VN GLW IU N XMQSX4 3 2? flpfuxgixg N l . YW! N A M aw ? 2 M Hk 1 ' ' 'I :V 'A' , ,X iwwlffj ,Q ' , X , X I Q HX K, Wm i? M 2 7 I 'I ' X H, F f , , XCVQP -1 H YN. ks! 10 Q V f fm Nh X ,X I 'f V' Xwyl XKCIQQX A' ff' , WW! V22 5 N ff if Jw , ,fi f'-, A f ,yff 1, f XL' f I, ,iff X XM 7 N Wvlkxv L Y A R3'fi ' 4 ,U X y Y' wr hx Rl y X as' ' K 1 .Y J! Wg W VX - IN' N ff J, ,Q ' WMM in I Af,-1 - ,. - - ., V U -few , .4 'Az 'TkE - 'i'fs1.i1 -f' Z 0 -ray I ff! Z I I X gl Q xl-wax 9 lr l o-vhs I i I ' ll 99' 2 we -.v-W-vm-.-.-1 wx xmgqmvvvvnuw JULIANNA LUPKOWSKA sr. LUKE'S BUFEA Class President, Committee of Joy Dramatics, Glee Club, Basketball Julia's the president of our class Her delightful chatter none can surpass She's a speed demon on a basketball court If she wins or loses, she's always a good sport. GERTRUDE ELEANOR MONCZYNSKA QUEEN or PEACE BUFFALO N Y Sodality Prefect Literature Committee Dramatics Glee Club Accurate, dignified with a lot of common Upon others she has a pleasing influence She aims for the highest ideals An undaunted character she thus reveals. SCIISC LO, N Y. HELEN MARY BUZIAK ST. JOHN KANTY BUFFALO, N. Y Sodality Vice Prefect Our Lady Committee Choir Glee Club Basketball Always smiling, carefree and gay In our memoirs as Pussy she'll stayg On the violin she plays very well In many other things she does excel. ELEANORE C. PARZYCH SACRED HEART SYRACUSE, N. Class Vice-President Publicity Committee Choir Glee Club A good old sport to everyone, Ever ready to indulge in fun. Ambition spurs her to her goal In all she does she puts her soul. ALICE PAULINE BANASZAK Y ST. LUKE'S BUFFALO, N. Y Sodality Secretary Committee of Joy Dramatics She's blonde, and her eyes are as blue as the sea, A helpful and cheerful young lass is she Her heart's as large as a Big Ben clock Her name, of course is Alice Banaszak, ALICE B. MALCZYK TRANSFIGURATION BUFFALO, Class Secretary Eucharistic Committee Glee Club, Dramatics To make good grades she ever did strive And her tiny feet went in for jive. Suzzy, the Belle, or Pee Wee she's named In a peppy career, you'll see, she'll be famed. ANNE EUGENIA S. LUKASIEWICZ QUEEN OF THE MOST HOLY ROSARY BUFFALO, N. Sodality Treasurer Catholic Literature Committee Dramatics Clee Club Collecting dues is her greatest worry Yet she never seems in too great a hurry. The office of sodality treasurer holds she Perhaps, the U. S. Treasurer, some day she'll he! NY Y. .V FLORENCE T. PIETRASZEK ST. JOHN KANTY BUFFALO, Class Treasurer Eucharistic Committee Basketball, Glee Club Lively and lovely, so nice to have 'round 1 Athletics her line, she'll cover all ground Likely. as nothing, a collector to he. .. For practice she's had as the Class Treasury. ANGELA .l OAN ADAMSKA STANISLAUS BUFFALO, N Committee of Joy Dramatics Glee Club It's a story that is likely told About this maiden with a heart of gold Ambitious, kind, interested in all Wide awake to answer every call. ST. HELEN GERTRUDE ANDRZEJEWSKA ST. Committee of Joy Dramatics 'Tis Murphy, there you see A grander girl there can never be She seldom takes up a lesson book She'd rather fuss around and cook. EMILY JULIA BERNACKA ST. PETER AND PAUL DEPEW, N. Eucharistic Committee Glee Club Patient, kind, is this sweet lass Accumulated knowledge she shows in class. Success we wish her in every line For with such promptness, she's sure to shine. CHARLOTTE C-AMILLE BOCZAR ST. JOHN CUALBERTUS BUFFALO, N. Mission Committee Dramatics, Glee Club With her brightness and daintiness Success she shall meet For what she performs Is always perfect and neat. N.Y Y JOHN GUALBERTUS BUFFALO, N. Y. Y. Y. MARGARET BOSKO TRANSFIGURATION OLEAN, N. Y Mission Committee Dramatics Choir Glee Club In Mission work, she takes an active part To everyone she shows a loving heart Her ambition will bring her success, l'm sure For all hardships she doth patiently endure. FRANCES BRYK CORPUS CHRISTI BUFFALO, N. Y Our Lady Committee, Basketball Dramatics, Glee Club All Curves in shorthand she writes to perfection To he a private secretary is her selection In basketball, also, she has won fame Pm sure there's no need to mention her name. NINA LUCY BUDZYNSKA IMMACULATE HEART OF MARY BUFFALO, Our Lady Committee Basketball, Dramatics Glee Club Small of stature, So clean and neat A Whizz in athletics And she can't be beat. N. MONICA LUCY BURWID ST. VALENTINE BUFFALO, N. Catholic Literature Committee Dramatics Clee Club Vilmarian Staff This is a gay and charming bonnieg Who often answers to the name of Monnie In dramatics she excels, What her goal is - she never tells! FRANCES RITA CIESIELSKA sr. ANDREW SLOAN. N. Catholic Literature Committee Glee Club, Dramatics Three years ago, just Sophomores then A new friend joined our throng Craduation's here, we are to part But let's hope it's not for long, I Y Y Y. GENEVIEVE M. CISLO sr. CASlMlR'S BUFFALO, N. Y. Assistant Editor of Immaculatan Eucharistic Committee, Vilmarian Staff, Clee Club So very studious is this lass She gets excellent marks in every class A perfect stenographer she will make For her typing ne'er has a mistake. HELEN ELIZABETH MARIE CHMURA ST. JOHN GUALBERTUS BUFFALO, N. Y. Assistant Editor of the Immaculatan Mission Committee Dramatics Clee Club Vilmarian Staff She never says No! I can't! or I won't! Originality is her middle-name. Readiness, Willingness, Helpfulness And she, are almost one and the same EUPHEMIA BERNADINE DOBINSKA ST. JOHN GUALBERTUS BUFFALO, N. Y. Mission Committee Glee Club, Dramatics Her delightful saxophone renditions Some day will bring her recognition Because she is so trained and talented An orchestra directoris baton may she be granted. ANNE MARIE EVELYN DZIALAK IMMACULATE HEART OF MARY BUFFALO, N. Y. Committee of Joy Basketball, Dramatics, Glee Club Always peppy, cheerful and gay She enjoys doing her shorthand day after day To be a secretary is her ambition We hope she acquires this desired position. ANGELINE DOROTHY FRONCKOWIAK ST. JOHN CUALBERTUS BUFFALO, N. Y Eucharistic Committee Glee Club, Dramatics To be an Economist, is her desire With her fancy dishes for all to admire In experimenting kitchens she will be found Testing foods by the ounce and pound. 1 ,qvj EMILIE S. GERLACH ST. JOHN GUALBERTUS BUFFALO, N. Y Committee of Joy Vilmarian Staff, Dramatics Basketball, Glee Club In activities she wholeheartedly participates, In academic studies good grades she makes It seems her thoughts and desires are found, To be towards the nursing profession bound. STELLA BARBARA GIZA IMMACULATE HEART OF MARY BUFFALO, N. Y Our Lady Committee Glee Club Dramatics, Basketball Slne's tall, she's athletic And even poetic. As a nurse she will succeed Her joy - to help all in need. HELEN JOSEPHINE GOLDA ST. JOHN KANTY BUFFALO, N. Y Eucharistic Committee Basketball Dramatics Glee Club Miss Golda, a winsome lass Displays her knowledge in every class She and the books sometimes disagree But then the books are wrong you see. IRENE ROSE THERESA IWANEK QUEEN OF THE MOST HOLY ROSARY BUFFALO, N. Y. Publicity Committee Dramatics Glee Club Vilmarian Sketcher Her drawings aren't just Art, they're a symphony of grace The beauty of each stroke being reflected in her sweet face Her dignity is commanding, still, it is never over done And a mighty precious spot, in my heart she has won. FLORENCE H. JANUSZAK ST. LUKE'S BUFFALO, N. Y. Our Lady Committee Basketball 5 fl Dramatics 'I f' W. lf' A cle., Club 5 fi' 'ff 1 fl- She is witty and she is dear 1 . Full of pep and full of cheer. 'wr In basketball, she is famed . Miss Penelope we have her named. 1 V1 ALICE MARIE C, KALINOWSKA ST. JOHN KANTY BUFFALO, N. Y. Catholic Literature Committee Dramatics Glee Club Through tears or laughter, loss or gain Though days he fair or drenched with rain A friend like you with a sunny smile Has cheered our way for many a mile. MARY ANN KARLINSKA TRANSFICURATION BUFFALO, N. Y. Catholic Literature Committee Glee Club A friend of undying devotion I nominate her for higher promotion Sheis aided me in perplexity For all this, and more, I thank thee! NATALIE HELENE T. KICMAN ST. STANISLAUS BUFFALO, N. Y. Catholic Literature Committee Dramatics, Glee Club She takes little interest in athletics But is very successful in dramatics For she's the kind that loves to act Maybe someday she'll play Juliet. GERTRUDE MONICA KRUSZYNSKA QUEEN OF PEACE BUFFALO, N. Y. Eucharistic Committee Clee Club She's in school every morning at eight Reviews lessons, while class she does await Typing and shorthand rules she doth heed We are quite sure she will succeed, ANN BERNICE KUDELA ST. STANISLAUS KOSTKA NIAGARA FALLS, N. Y Our Lady Committee Glee Club, Choir As Cuddles, to us she is known Her voice, a sweet soprano, in full tone Behind a candy counter she was placed With her varieties our sweet tooth she ever graced. ALFREDA MARIE KULA ST. JOHN KANTY BUFFALO, N. Y Mission Committee Glee Club Basketball Dramatics A capable nurse she'1l make 'Cause she's spry and wide awake. Froliking, jesting all day long Makes her life just one sweet song. IRENE MARYANN LAZARCZYK ST. FLORIAN BUFFALO, N. Y. Editor of Vilamarian Publicity Committee Dramatics Glee Club A dainty miss with lovely eyes In journalism, her future lies Her smile so sweet, her manner gay Brightened many a gloomy day. LEONA CECILE MACIEJEWSKA ST. JOHN GUALBERTUS BUFFALO, N. Y. Our Lady Committee Clee Club With a sunny smile she greets the day For always she likes to be cheerful and gay. May she always tread the road to success, And in clerical work find her happiness. GENEVIEVE THERESA FRANCES MARCINKOWSKA ST. LUKE'S BUFFALO, N. Y. Mission Committee Glee Club Dramatics In our midst, there walks This miss who seldom talks And for her gentle and quiet ways She'll he remembered in future days. JULIA THERESA MARONSKA CORPUS CHRISTI BUFFALO, N. Y. Publicity Committee Glee Club Friendly and cheerful is this dreamy eyed lass ln painting and drawing she finds her happiness. Upon her loyalty you can always depend May success and good fortune be yours, dear friend. BARBARA ELIZABETH CAROLE MAZUROVVSKA ST. JOHN CUALBERTUS BUFFALO, N. Y. Mission Committee Glee Club Dramatics A pretty, dainty, intelligent miss Whose aptitudes are too many to list, She is witty, tacit and small, Friendly loyal and loved by all. MELANIA MARY M YSLIWIEC ST. STANISLAUS BUFFALO, N. Y. Eucharistic Committee Dramatics Glee Club Choir To her time is precious, and so You'll always find her on the go. Her favorite song is the French Noel But the reason why I dare not tell. GRACE FRANCES OCHOWIAK HOLY NAME OF JESUS BUFFALO, N. Y. Committee of Joy Basketball Captain, Glee Club Whenever Villa is in mention She'll give you all of her attention She is the Captain of our basketball team When we win, all pridefully her eyes beam. FRANCES MARY OKONCZAK ST. ADALBERT'S BUFFALO, N. Y. Eucharistic Committee Basketball Dramatics Glee Club Frances dear, is a good athlete With her in the team we're never beat A basket she seldom misses Someday perhaps she'll coach Canisius! GERALDINE HELENE THERESA OTIS TRANSFIGURATION SYRACUSE, N. Y ' Catholic Literature Committee Vilmarian Staff Basketball Clee Club, Dramatics An angel-like voice, she does possess At the piano she is a success, In reading books she finds delight Many mathematical problems she solves at sight. ESTELLNE FRANCES PACIEJEWSKA IMMACULATE HEART OF MARY BUFFALO, N. Y Our Lady Committee Basketball Dramatics Clee Club Stella's voice is soft, her manners fine Very friendly and happy is she at all times. To become a secretary is her aim We hope, this position will bring her fame. WIESLAWA PANEK ST. JOHN GUALBERTUS BUFFALO, N. Y. Our Lady Committee Dramatics, Glee Club A quiet girl with great ambition Obeys all rules without omission To Florida, she'd like to go May you have the means to do so. ALICE S. PIECHOCKA TRANSFIGURATION BUFFALO Committee of Ioy Glee Club To have her for a friend is an honor There's always something pleasing about her She's a person frank and sincere A girl that deserves three cheers ,N. Y. CAMILLE C. PRZYBYLSKA ST. PETER AND PAUL BUFFALO, N. Y. Committee of Joy Dranultics Glee Club At the typewriter her fingers nimbly fly All rules she doth skillfully apply Always cheerful and ever gay She performs her work from day to day. BERNICE MARYANN SALCZYNSKA CORPUS cnnisrl BUFFALO, N. Y. Our Lady Committee Dramatics, Basketball, Glee Club Here is a bonny dark-haired lass Ever smiling sweetly as the days do pass A fine basketball player she is indeed With her, the Atalantas stay in the lead. EVELYN RITA SIDOROWICZ TRANSFIGURATION BUFFALO, N. Mission Committee Glee Club Basketball Dramatics Reading books is the favorite hobby Of our shy yet sociable, Evie She devotes much time to mission work And from no hardships does she shirk. JOISEPHINE JOAN SIODA Y. ST. STANISLAUS KOSTKA NIAGARA FALLS, N. Y. Mission Committee . Choir, Glee Club Dramatics Basketball This sweet little lassie So musically inclined Is delightful and courteous Yet dignified and refined HENRIETTE V. SKALSKA ST. LUKE'S BUFFALO, N. Y Publicity Committee Glee Club Dramatics Vilmarian Sketcher You can't fret or frown When Henriette begins to clown Her interests lie in art and design Her notebooks are always so neat and fine. VIRGINIA MARIE SKUTNILK TRANSFIGURATION BUFFALO, N. Y Catholic Literature Committee Dramatics, Glee Club She performs her tasks with great zest. Happy as a lark is she With her brown eyes so full of glee Always doing what she thinks best ALICE ELEANORE STACHOWSKA ST. STANISLAUS BUFFALO, Our Lady Committee Vilmarian Staff Drarmztics Basketball Glee Club Manager on the Vilmarian Staff is she Her aspiration, the world to see. With her gayety and warm smile, She'll make a secretary, well, worth while. N. Y FLORENCE MARIE STACHURA HOLY NAME OF JESUS BUFFALO, N. Y Catholic Literature Committee Vilmarian Staff, Glee Club, Dramatics, Basketball Quiet and demure, a valuable friend Pleased with all, wherever she doth trend Always helpful, studious, neat The kind of girl one likes to meet. DOROTHY ELIZABETH STANKIEWICZ ST. CASIMIR'S BUFFALO, N. Y. Eucharistic Committee Vilmarian Staff Glee Club Choir In class she can relate many a clever tale At vocal practice she sings like a nightingale Her favorite song is known to all It is none other than the Indian Love Call. WANDA NATHALIE SWIERCZYNSKA ST. JOHN GUALBERTUS BUFFALO, N. Y Committtee of .loy Clee Club Dramatics Mild and sweet is she, Patient and shy - could be! Always a friend - Far or near, When she's around laughter you hear. EMILY CATHERINE SZRAMKOWSKA ST. LUKE'S BUFFALO, N. Y. Publicity Committee Basketball, Glee Club She always stops to chat a while, She cheers you with her sunny smile, She's up and doing at her best Bravely, she goes, to ,meet life's test. ELEANOR VICTORIA SZWACZKOWSKA sr. STANISLAUS BUFFALO, N. Y. Committee of Joy Glee Club This sweet little Miss ever so gay Lovahle, pleasant with a winning way 'Though small of stature, she's great of heart We find it difficult from her to part, THERESA FRANCES SZYDLOWSKA ASSUMPTION BUFFALO, N. Y. Editor-in-Chief of lmmaculatan Glee Club, Dramatics, Vilmarion Staff Catholic Literature Committee Nature has endowed her with gifts galore Piano and dramatics are among that store With scholarly wisdom she marked her goal For in the world, she wants a teacher's role. MARY CECILE WOLINSKA ST. JOHN GUALBERTUS BUFFALO, N. Y. Our Lady Committee Glee Club This young lassie is so gay Honest at work, and a sport at play. From helping others, she won't shirk, She'll find success in office work. AGNES ANTOINETTE WOZNIAK ST. JOHN KANTY BUFFALO, N. Y. Eucharistic Committee Basketball, Glee Club Agnes, diligently, her studies attends Kind and helpful, she holds many friends Her favorite sport is basketball And she can play it with seldom a fall. MARIE SALLY WISNIEWSKA TRANSFIGURATION BUFFALO, N. Y. Committee of Joy Dramatics, Clee Club A likely conversationalist is Marie In historical facts she tloesn't always agree Tho' dainties and delicacies are her pride Her school obligations are never left aside. GENEVIEVE ROSALIE ZABOROWSKA ST. STANISLAUS BUFFALO, N. Y Mission Committee Basketball Glee Club Many pals in school she did find Because she's lovable and kind. Generosity and simplicity are her distinct traits Sl1e'll never be forgotten by her schoolmates. R 2 wM Nasze Sylwetki Zawsze chetna, zawsze zwawa . . . Praca dla Anieli A.-to zabawag Legionu prezeskq zostala obrana, Bo za szczerq Polke jest uwazana. Krotkie slowa, szczera u niej mowag Konceplow niemalo mieici ta jej glowag Uimiech to rzecz zwykla u Heli, A z niq kazdy sie cieszy i weseli. Czolo jej pogodq jainieje, A na twarzy jej uimiech widniejeg Kazdy przyjazn Alizji B. hardzo ceni, Wiecej nawet niz zloto w kieszeni. Emilia B. to jakby promyk sloneczka jasnego- Serdecznoiciq oblicze jej pala dla kaidegog Grzecznym slowkiem zawsze odpowiadn, To lei przyjacidlek wiele ona posiada. Malgosia B. stara sie od mlodoici, By zym? dla Boga w niewinnoicig Znmiarem jej zycia jest praca, Ktora kazdego zdobi i wzbogaca. W gronie naszym przebywa dzieweczkag Glosik jej jakhy skowroneczka, Jej uimiech zjednal wszystkie serca nasze I w pamieci, Wladzie B. zostawil na zawsze. Oczka u niej jak dwie gwiazdeczki, Wlosy krucze u tej milej dzieweczkig Wesola, zywa, wszystkich serca porywa, Bo Frania B. jak skowronek Spiewa. Na czwartym pietrze Lucja B. zamieszkuje- Ciqgle robdtki jakiefa artystycznie wykonujeg Czasem hekluje pigkne chusteczki- A czasem zn6w iliczne laleczki. Monika B. z deklamacji znana, Do sceny specjalnie utalentowanag Figliki male wiernie jej sie trzymajq Ktore czesto do zbytniego poipiechu jq zmuszajq. Na skrzypeczkach skoczno lubi wygrywae, A tym serca innych umie zjednywaeg Do wszystkiego Helunia B. reke przyklatla, A po francusku Qwietnie wlada. Sekretarzowae doskonale juz umie, Wartoie ojczystego jezyka dobrze rozumieg Helena C. gietko klaniae sie potrafi, .lak to poznacie z jej fotografii. Frania C. zawsze poetyzuje, A idealne pomysly hagatelizujeg Zawsze jakiei inne snuje plany, Ktorych sekret w przyszlo5ci bedzie wydany. Genowefie C. z Kazimierzowa Nie brak nigdy slowa, Nieustannie wszystkich nawoluje, A zmartwyclmstanie Polski przewiduje. Zawsze muzycznie nastrojona, A przy jej tonach wszelka niechee konag Saxophone i Eufemia D. to para zakochana, Bo6 ona do niego bardzo utalentowana. Polka w myili, w sercu, w mowie, Tak o Annie D. kazdy slusznie powie. Kazdego uweselie swym zwyczajem umie, A na figlach doskonale sie rozumie. Wszystkich kocha, a koclia szczerze, Za co bywa nagradzana w rownej mierzeg Nie zbywa tez Anieli F. na humorze. A kaidemu pomoc lubi, jak tylko moze., Ze skowronkiem od rychlego rana, Emilia G. spieszy, kleka u st6p Pana- Z radoiciq potem i z uimiechem do klasy wpada, Najnowsze nowoici ciekawie opowiada. W sali gimnastycznej sprytnie sie wykreca. Do koszykowki wszystkie szczerze zacliecag Sama, to graczka, jakich male,- Ze Stasiq C. wygrae mozna Smialo. Nikomu nie psuje radoici jakqi pustotq. Ale do siebie pociqga Helena G. swq prostotgg Uimiechem swym kazdego lubi darzyci, I z kazdym po przyjacielsku umie gwarzye. Pieknie umie szkicowai. rysowae, Piekniej jeszcze kolorowae, Obrazek, mile twarzyczke, nawet prosty dzbanek- To nasza artystka-Irena Iwanek. Zywa, zwinna jak wiewirirka, Na kapeluszu lubi ladne piorkag Gcly przy kole raz usiedzie, Nasza Florka J. wozie lubi wszedzie. -ww-ggq F ,1 if ' Znwsze mile usmiechnigla, lubi sig przysluzye, A w niczym, nigdy nie chce sig zadluzyeg Bo Alicja K. to wielka polka, patriotka, W niej znajdzie dobrq opiekunkg kazda sierotka. Cztery lata z nami ona przezyla, Lecz nic na wzroscie nie przybylag Wstydliwa, spokojna, i malo m6wiqca, Gertruda K. zawsze sig usmiechajqca. Cukierki nam sprzedawala, Dobrq obslugg zawsze dawalag Bo to poczciwa dzieweczka Ta nnsza kochana Aneczka. Zawsze wesola, zawsze sig smieje, Niebieskie jej oczko dobrociq jasniejeg Kazda w smutku do Alfredy K. spieszyla, Bo ona tez wnet jg pocieszyla. Z wielkg cierpliwosciq zawsze pracuje A slqd zadowolenie w sercu czujeg Stenografia to jej zawdd i zycie, Bo Maria K. w niej przewodzi, jak wiecie Posluszexistwem i uprzejmosciq Natalka K. cho6 mala, Serra wszystkich sobie zjednalag Kazdego milym usmiechem zawsze darzy, A uskarzae sig na nic i nikogo nie odwazy Wszyslkie tajemnice badai luhi, A ich rozwiqzaniem bardzo sig chlubi, Czy to literatura, czy to matematyka bgdzie, Irena L, nie spocznie az jej glgbie na wierzch dobgdzie. Dzielna Ania, uczynna Gertrudka, Burdzo to popularna dw6jka, Zawsze szczere i ochotne pracowniczki, Sodalicji naszej dzielne kierowniczki. Po co uczynki jej wspominae, Dzii trzeba je szczerze podziwiai, Bo Julia L. z kazdej wywiqzala sig czynnosci, .Iako prezeska, odpowiedziala swej godnosci. Leonin M. wiele dobroci w sercu chowa, A do pracy, czy zabawy zawsze gotowag Swym dowcipem, zartami i figlami Chmurki codzienne znstawiala za drzwiami. e Wi' , Na jej licach hlask porannej zorzy- Nic jej w pracy choehy trudnej, nie zmozyg Na wrotkach Alicja M. tariczye lubi, Honorem Sonii Hemi juz sig chlubi. Czy to w obiad, czy po szkole, Ceni M. nie ma w naszym koleg Spokojnie w dziale misijnym przesiaduje I pilnie i wylrwale'tam zawsze pracuje. Moze bye wiecz6r, poludnie lub ranek Clowg Julci M. zdohi kgdzierzawywianekg Nie lubi glosno swych mysli wypowiadae, A przy ksiqzkach dniem iinocq zasiada6. Nasza Basienka, taka malelika, Taka pilna, cichuterikag Czgsto dziecko nam odgrywala I swq dziecinnosciq wszystkich zachwycah. Cicha, spokojna i trochg niesmiala, Dzwonkiem najczgsciej do nas przemawialag Polska i polskosciq Melania M. sig interesuje Bo, ze jest Polka, bardzo sig z tego dumna czuje, W pilce koszykowej bardzo slynna Dla kazdego bardzo uczynnag Mile zawsze usmieclmigta, To tez kazdy Gracjg O. dobrze pamigta. W powadze nikt Frani O. nie przescignie Cho6 ona kaidego w smutku podiwignieg Pilnie przestrzega ona przepisow milczenia A swojq zdobycz naukowg bardzo ocenia. Nasza spiewaczka, Geraldyna Lubi spieszye do najblizszego pianinag Ale grae i spiewae dla publicznosci To juz nie dln niej przyjemnosci. Mala, mila bardzo skromnn, W myslach i czynach zawsze swobodna, Slasia P. nikomu nic nie odmowig Zn to wigc kazdy bardzo ja lubi. Cicha, nigdy nie m6wiqc proznego slowa, Wszystkie mysli w swej glowie skrzgtnie chowa. Wieslawa P. wzorowo sig zachowuje A przepisciw szkolnych szczerze sig pilnuje. 2:5 waun- 15.5 f.: ':. ' '1 as uuminsf :2FsQw2Ei5filSmh-Rmasffarraswmissi A!euE2f1sE,H.sa2,5S!Bw: www - ,Q :ia ?s'1:r3sv.1,4?Ei252':.1:, iv 1 5- .V 1 s an-. . ,- , 34,9 Er we , A Wi 1,5 4, 5 .IEW r. 542:11 ' 5.3 . gf , r?'i1 .l 9 na, --' 15. if ,W 1 2 KT .... U.. 153410 . ,JH X 1 G11 5 16 - , . ' 1 3111. 1 11. fg 1:wQ..: 1.1: :Inf il 1.31 12 1?. 151g- 11 5.1. 'f. Wi m.. .3 .W4T1 in ,gy ,vga 111. Hi- ' 1'e'1.11L 'M 12 1...1. m y WSE . if 1211 1122 we w tf 111 11.5 W :. .5 .1..'1. 41921 ,si 511 .4 - if 1 1.1. 111 .1 L1 . F -. 4.3 .L , .. f 1. 11 1 .1f1. 1 fs , 1-1. .. ... f., 5911. mr' -111 ' VW H' 3' 1, P 1A:.'. '11' f' ' USN '91 If ?i.I'f: a1,.j1 - .' M11 ' M1 1 -. 1 11' 1 .14 -V 5 5, 5E1f.1,Y SV. 1.121 ,,: ' rg iw: ,, 4-.M sl- w 5511 1 fl 'f lif '61 ' ETH 111 1 ' fe' 1' '.1. - H ' s 3142 3557 ' F 31.59 ii! 151.1 Qu., ,.1. .1 12119 1591.11 W m. fe lgtL' 1 ur 4.5 . 1.1 -. . -q1 ,..1 1, H. wks 3 'G ' Tl, r 1. 11, -we , fi -V: tv -1 -seg. 1 L54 1.11. 11 1 aff' 3 2?.EE,.. .1i: . 1,1 311159 ' 11 111351. - ,ig .g. 12 111 1 wa.-. 1.:,11 .:. !1' .111it 5552 .23 1? . PT l 1 31123 1211 , Eg 211 1 ,.. 12 aw: .531 11, H9 in n ,, .. . .1 .1 Lb? Fw- SH 1 2. .J MH 5. 1 1 iii fi li 1 LZ . 1 1171 gi. V EE41 1 1 Lg- gal 1' - --.fr ' .1 r ff: 3'E '11 5 fel 1 H 5? ' 1151. ,. 111. V, . 111 f ul f11. .., L1 :Lf 1 32.5. 2 111 5 .vga 1 . 211 gg , 'f.:-1 5.2 ,. - 1 .. . .15 ., Wi .1 ,111 . am fa 'g 1 v it T 12 5-1 FLM 1.1, :WN . w:. '..',1- 'e '111' V ml. 31,1 , g , 4, .1. 1 141 11. . 1 ig 1111. L11 . 115' 'M 2 1 Q 11.11. if . if 1' 'Q1 - -yanif ii ' ?'?51. .J1411.1 w g 21. ij M-i, 1..11 ff 2.1 1 .FE W 11 .ff.1f' f'iqsr 1'f1 'SQFIV 5,4 '1. lm , ,121 1'1, 'i 321. 1511 1- ra fl 1 wi., , 1 . 215-. 1 2 .1111 1 21. 5 xi QV 1',:. ' F ff' .iw L .A+ fi 1 .Q ff 1. ii . M, , W1 .Lf . . Sl 1, 111.-l'Uw1 11Ef jg. l ' .iq mg., 1 -.512 - 1 1 .11.1 .:-'1 ,.. . IE, 4,11 11 -LL U 3g' ,i.g2 s' 1 1 21 .wi Q ' iss- 511y1,11 1f1, 1 1i1.21qf.. 1 :51 H11 .., ,+ 1' :1 ,g se? 1. kb ' ink' my . 573g W J 1. iff' Wg ' VQP in 4? 551 25331 . E 11 f 4 gE1Q ff, fl 5.i51 1f1.. h ifi 1. 12 1 411 .11111 1 . 1115 .. ' 1 P1 1 4W111 f311f1'.: I-W' 1 ' ,EJ I 311. 1, f 11. 1. ,. 1 ilfgfi jfif ...e 1 'al S wi M .-'11 ,141 1 , i . 5,-i .1 11.1, . lp- . ' ,sg 1.1 1. 3 1 1,1 1 , . M, 5 .. - s ...1 . 1,112 ' ' fic MU iw MXH. W1-'1 ' 1 11 3? iii.. 1 T f Fi 1 QLQP QEQE, Vi 41 'i, 0 wi 1' 1. i A . iq , .3 11 iv. , ..,1. 1 f . .1 .. . .. ,, Q ' vlvf , -1.1 15 in E f'1. lNQik .. Q.:5, Q' L 1 fif'3 f11!3E.1 U s 2 '32, L ' J1 v'1W iF11. Q if H4 .q1f?i 11 4 N1 . 315 .112 f .fa 1 51-5, .1 15-H . 3 1f 1 1.5, ay Q if .f .121 1-14 .. 3.11 11 , gm 1.. m. . fi 1 1' xl g. . .M . J ., . J . tg. 1 Ju... gms. . qw 1, we .11 . . Q1 .131 . 11 fi ' fx 1 'ggi 3 . Ezxuef QL ' 1 . 1 , 11 1 1 . . 11,-L JZ. J ., 1' f.f1:--- ' 1 W: 11 1 -F 1 Hn -r'j' 5,.Zii , 1 L 121' U14 F1 1 5: w .,. f s 3' 1v W. 4 1 M 114 111 .1 1 13 1252112 3?-115,51 ii ..1 T5 , 1,'3,5g:, ,gy 5 M. ,,.. 1f,' 1, .pig Q-H'sH31J. 'Tv 1.1. gm? W' 91 W A ii 1? wv .1 . ,, L. ., ... Q1 y 1 11.15.11 fi 41 31 M11 341.1 f1 ,14..B5. ,...1?.i, M .1125 ,w-1 1., 1.3 1. ,.. ig. 'f .L'W 5'2' 11, X, .1 f. Q. Fi , L1 1311 .dw 1.1. wif gan. 6141 31 fp., E. ::. 'E1 R11 1 .ra .Riff .gf +3.:, 111 ..,, 'Q -sg , ,Q 1:, f H-ff .1 ff , 11...-1 1 .3 ,, , , ., .,.. -1:1 5 1 'fe ' Qi- . ,, zu . :',f'i1..11,,rn,,!i' ... L' 2' 1w ' 4' 212155: . 1' ,ff .1z.11.A1T 'P' 7 .t.!.. ' , .., ' gif' '1 ., 1,155.58 15,11 ., M -1. ii .3 'g..','. .1111 M 6. 5.1 ggugih . 1',f.1,q. 'f 11: -5 .n .. .. Mi. 'UML Lf' 'Jil' . . 'C 92- rf' .31 fr -1 . , we 2,1 new. M 1 , 'i Y 'gjyigigfcg Jig? 112 5 1. 3 .1 i,52:-f,a?.'g '.g -.M 5 M .,..,v,1Qwg- 5 gi M...-4-41'1, 5.4 ggi.. , we ...Q 1:5 3. '1 ,f 1.1 .3 ,J ri 1, TSE? W 1 ., r,: 11 xp 531 1: 1 L . , W1 ., 1. . QE: ffr 1 1: , . . s3.,f.' 5 r 14.5.-1. .. H , '12 13. v,,w: Y E51 ST .Z 7,1411 ,.l,..f,. ,. far .-11. .ima 3 1,4151-252, J. .5 :gn VU Neg? ,5 .gg r. . QMQ. aiu- . , .4 f, 2. 155 '- L1 if rf. -.a .ww 1.11. ' 1? 1.14114 .QQ 14 1 A., .if ' 1 4 1 v ...F 1,4 s X, . .3 jf fi ra .51 wi js JY. 2. Q3 11- ' a . 51 .k Ig ww if ., . 1. En- . ,151 g? '26 .H . ,, WE, .1 1:51 f . .,. 1 .,. X1 . L A. . 'f m .15 ,., 1 df! Q , . ik of -11.15 1. YA 1m . 55 QE, 4' .ii 1' t l' 1 65 .. . G r r C 4, .wE.,.,.. ,F'1 ,.1 ,. wwf 11-3533 ,gif Tflfgi 45 we ,.. ' .Y 11g 1 '1 11 SW 11:5 51. jj 1. . ,,1 exif. 'Ei ,ffgiw ff.. ...wax 3 5, L :Wig 3? 11653.33 ' fy N . .ww .f Wi ,1i.r, j'11'.1g...s1 .1,, . all FV. .L g J rg 'EBL Y If .415 5 -1' Ml, 5.1 11' 1.. f'!4V'i , Q1 mf 3.11115 ff' ' .1 . fl 11:1.F if . if 1-ifjl .11 13.1125 .1 ,,.i.,, .1 111. f 1 1 ' ,chi ,V F- f., -- w. 11' 1 ..s .1. , ,z ,yay :GQ fff z.. Q: iii 'if F wwf A'lf7' 1i w'gy+jig,, ,pu g ,fli xjzf S '-'ff 13.1 - a'?1Y't .i W V! 315 . .JN 221331 53 . 153- Q 41 Lr . ,. Tl 1 2 , .-, . .. .1 1. .W .W , ,Q .1 3.1, ,wg iw- ' 'W1 ...rw 1 . Y 214 -1211 .G U E: ' 41111. Ai, 115411. .1 ,iii .ff .MQ -f-21. L. 125 ,.g.. it A67 .elf .-F .., ,11 -T . em. ' wir ii JE ,jg Liff . .1-5 N 1 f 1, 4, ,y Mt.. 5 ,, .ii -E Ji V ,1 7 , fT Wi ji.. 5 1 .1! .1 1. 41,4 -. - 1.-. . Q ,113 ff: T1 51:1 f -'1 G1-5:91 . H , Q. wit EEF. .. . , ? . i' 91 I 2 K -5 1 I ii W , z . P 2 41 5 P F :1 L 13 . il fr E E .5 .L ..: 1115 P . if fi F AP fi az Pi E 21 HJ? 'E if 12 ' s ai if , 53 fi 5 :ff , sw QE f 1 ii ff? af .2 i Qi 1. .. L if wf . XX Wits LH S sxx i ' if M our voyage, and after crossing the Sahara Regent Desert, we came to the Cape of Good Hope with a strong desire to find ourselves in the beau- tiful .Iunior Country. Thus, leaving Cape of Good Hope, we took a plane and finally came to Junior Country. Here our crew decreased, now amounting to sixty'-two. Un arriving we struck up new acquaintances with Marcus T. Cicero, Prof. Chemistry, Mr. Deuxieme Francais, Miss Com'l. Arithmetic, Mrs. But- terick, of style fashions and Mr. Representation and his son, Design. We were very glad that our old friends: Sir English, Count Polish, Father Re- ligion and Mr. 'Gregg did not leave us. Father Religion strengthened us spiritiually and guided us faithfully through all the hardships during our continuous journey. Boarding our plane, we flew a short while and then landed on Senior Boulevard. Here a great festival was proclaimed in our honor, known as the Senior-Junior Variety Night, sponsored by the Seniors of '4-0. It was hard to find words which would express our gra- titude for such a wonderful time. With many troubles and tasks, we con- tinued our journey. Upon reaching our destination of Basketball town, we revealed our skill in this sport by playing a game with the Voodoos. Luck was with us this time, for we were victorious. Our next stop hap- pened to be May Land. The Senior-Junior banquet was the greatest activity there. This great affair has imprinted upon our minds, a lasting, beautiful memory. Flying carefully over rivers, mountains, la'kes and valleys, we travelers attempted with all our ability and wisdom to pass all dangerous Canyons, Whlirlpools, etc, i.e. the Exams. For the third time,we1 achieved success, and made our non-stop flight into Seniorhood. Since. already :Vi of the journey was finished, we were rather excited at the prospect of ending it, one year hence, on Graduation Summit of Pcrseverance Mt. We were still 62 strong, because each and every one of us believed we would attain our goal, and so, we stayed together. Our gentle Captain and Her year of our journey. They introduced us to a few more delightful people: Mr. Com'l Law, Mr. Economics and his very distant cousin, Mr. His Tory, Miss Plane Trig and her nephew, Intermediate Algebra, and the very charming, ah oui,', as all French women are, Mme. Colomba Francaise. Our motor trip was very enjoyable, because we made so many pleasant stops. One of these was at Initiation Inn, where we met 81 of the nicest and freshest youngsters. This treat was supplemented by the Halloween Frolic with the Freshies of '41, Our first great affair was the Thanksgiving play Dla Ciebie Polsko , a tribute to our beloved Poland. Surprise Z I ! We were allowed to present our Xmas Assembly Program to the Public. The Freshies gave us a thrilling, packed with surprises Christmas Party. We remembered our Sophoenores with a little get-together on Valentine's Day. The Senior-Junior Affair went over with a bang! Next we drove through the Forest of Grouped Occasions. We started through the Grove of Graduation Pictures. The hair would not stay the way it was putg the cap seemed awry on the head, and everyone was nervous about their picture not coming out right. What a day! Then we rushed up Jubilee Hill to be on time to congratulate S. M. Evan- geline. Then, a grand surprise for Our Most Beloved Captain, S. M. Annette. May l was a day dedicated to Her. Then the Sophomores surprised us in turn, by giving a party. The month of May flew on wings and we made a one week stop at Villaville to be the happy en- joyers of a week dedicated to. us. Senior Day, Ring Day, Candid Camera Day when our Teachers ducked,' those offending black or brown cases. The Senior-Jun-ior Banquet, a farewell of our Juniors to Usg how touching were those Farewell Words and yet, how sincerely we laughed at the com- ical situations. Then night of May 29th! A whole parade of gorgeous gowns and very handsome escorts. What exultation! Yes, we are on our way to the Senior Prom after a short visit with our Principal and Faculty. Memories of this dignified affair will always linger. Then it's Crystal Beach Day. Everyone was there with lunches and an appetite. School again . . . Tornadoes, Typhoons, Hurricanes of exams swept the Forest of Grouped Occasions just before we reached our destination. Five ter- rifying days they lasted. Were we headed for Destruction Dale? No, for on the sixth day a comforting calmness overtook us, and our exam results brought smiles on our faces. At last we successfully attained Graduation Summit. Now, as we are outfitted in caps and gowns, and with a diploma in our hands we feel a certain sadness about leaving You, Oh Alma Mater. You have let us up into the Perseverance Mts. and are showing us the Valley of the Future. As we travel the Road of Life and Experience through Future Valley, may we prove to be your worthy daughters. Geraldine Otis Anna Dzialak Stella Giza Stella Paciejewska Nina Budzynska sl' iq 'if' XXX spur' fi9'.1'f 5 VM iff M Class Prophesy E'D give a million to be with our Villa crew, To hear them laugh at those same old tales, To see them smile at those same old jokes To see them sit at the same old table To hear them boast of their folks back home. Just to say, a mere hello! Oh yes, We'd give a million. But, here comes an odd gentleman with a partout-o-scope underneath his arm. For a dime, he politely permits us to gaze through it and what do we find, all the people from Villa town. Here goes- Miss Adamska, high on a New York penthouse, is giving dancing lessons, with her 1-2-3 kick . . . her voice softly fades away. Why, Miss Andrzejewska is her neighbor, She is painstakingly teaching voice culture, too, of all people, Waymond Wadcwiffe. Next, Miss Banaszak quickly passes, turning like the Whirling Dervish. Who would have ever guessed that demure lassie would become a human atop. And Miss Bernacka has topped Sattler's record in the establishing of her corner- shop. Her only merchandise-History Book Reports. Smiling and bowing to her beloved citizens is Miss Boczar, the mayor of the recently established, Cirlstown. Punctual Miss Bosko is the doorkeeper at the new Villa Maria College. Perplexity marks the face of a latecoming faculty member, Miss Burwid, who is desperately attempt- ing to find a way into the building. Way up north, in Canada, Miss Buziak is playing in the sand with her kindergarten pupils. Why, Helen . . . To see Miss Bryk, attention has to be diverted toward France. There, as a lovely manniiluin, she models the finest of the fineries. From the dense forests of the Rockies emerges Miss Ciesielska, adorned from head to foot with wild flowers, Botany has become her specialty. Miss Cislo has a bookshop of her own on the corner of Hollywood and Vine. Her experience in school proved a valuable asset. In the Barnum and Bailey Circus, the main attraction appears to be Miss Dobinska, a bareback rider. Here comes Miss Budzynska, stubbornly refusing to listen to her agent. No, she cries, I shall not apear as Scarlett 0'Hara today. I demand a different role. On the Chicago Opera stage, Miss Dzialak thrills the audience with Il Bacchiof' As an encore she shall sing the song that made her famous, Chinaman. The broadcasting studio in New York appears next in view. Miss Fronckowiak is conducting a class in cooking for men. Her motto is From the disgruntled business- man to a happy carefree chef in 10 easy lessons. Stately Miss Cerlach comes next, marching in the Fashion Parade together with her lucky spouse. In Davenport, Iowa, energetic Miss Giia bowls zealously to gain the bowling trophy offered by the National Sports Association. 'P 'T Q A 9 2 'lk 5 if tn- -,J we H+ In the Metropolis area, Miss Golda has undertaken the care of bees. Honey! Honey! how sweet you are, Artistic Miss Iwanek is giving Rosa Bonheur competition. Her paintings are now on a three week display at the New York Art Gallery. In historic Mt. Vernon, dreamy Miss Januszak drives a sightseeing bus. On this side, you may see the house where Washington sleptf' How I wish I could get some sleep, she mutters to herself. Overlooking the shallow waters of Lake Kerkuk, stand the Kelly Klinics for Kripples, established by kind-hearted Miss Kalinowska. At Niagara Falls, tinkering with the electrical power of western New York is Miss Karlinska. She is Edison's rival for fame in the electrical field, she hopes. Delicate Miss Kicman is hurrying home after her day's work is done. The Virg. Skutnik Co. employ her as their interior decorator. On Main St., in downtown Buffalo, Miss Kudela is the proud owner of a Bonhon Shop, Her first customer was Miss Kula, the only woman medical examiner in Erie County. From early morn, Miss Kruszynska compiles various historical facts. The desirable position of a historian is ably fulfilled by her. Do I really see correctly? Yes, it is Miss Lazarczyk receiving a guest in her own little white mansion in the town of Cheektowaga! Remember way back in '41 Irene? Women do change their minds! On the bandstand in Carnegie Hall, stands Miss Lukasiewicz, directing the N. B. C. Symphony Orchestra. Toscanini has an able successor. Afternoon tea is served daily by Miss Lupkowska, the hostess of Pichfair Manor in Long Island. Her name can be found heading the list of four hundred. Miss Maciejewska, a border policewoman, gestures wildly as she tries to comprehend the explanation of a Spanish immigrant. Back again in New York, sympathetic Miss Marcinkowska spends her leisure amidst the slum inhabitants. Miss Mazurowska employs profitably her witty remarks. She now has a column entitled, Buck up, cheer-up and grin. Conscientious Miss Monczynska, employed as a governess is telling bedtime stories to two little tots, Way down south in Californiais found Miss Malczyk. Acting as a cheer-leader, of W. C. L. A., she employs Broun's expression Rumplesnitz'i to enchant her team to victory. Miss Mysliwiec, a missionary, is dancing a lively tango for the inhabitants of Africa to convince them that she loves life. Miss Maronska is diagnosing her most important case. She wonders whether citrum carbonate or magnesium sulphate would ease the pain of her favorite patient, Miss Ochowiak is deep in thought. What will her employer say when he discovers that she, his star photographer, is leaving this position for marital bliss. Miss Okonczak spends her time midst the splendor of a southern plantation. After her retirement as a versatile entertainer, she withdraws to a pleasantly isolated mansion, owned by Agnes Wozniak. In State Teacher's College, Miss Otis is vainly attempting to give piano, organ and singing lessons to a group of students. Y , ll lx V X Rttuy F9 7 y Miss Panek is the proud originator of the hilarious comic strip Cone are the days' appearing now in the Top Tip Magazine. As the scope is focussed eastward, India's white lily, Miss Paciejewska, is industri- ously engaged in a tea enterprize. Miss Parzych is saying, g'Go, kido, go to her eighth graders as the always wel- come schoolbell rings. A prominent position is occupied in Tin Pa-n Alley by Miss Piechocka, who at present, is singing her latest song at El Trocadere in downtown Detroit, On a fast Pullman train rides Miss Pietraszek with the rest of the Roller Derby team. She is humming the Skater's Waltz while her feet rhythmically accompany her. Miss Przybylska and Miss Wisniewska are seen preparing a savory meal in a tiny sidestand in Alden. Business is good. Back in the old South. In a village in Texas, Miss Chmura is teaching religion to a class of colored folks. They do look studious and eager for the interpretations of the Bible. Villa is even represented in the John Powtex-'s Model Studio by Bernice Salczynska. She is now posing in a stunning diamond studded evening gown. She is talking to Miss Stachowska whose specialty is modeling furs. Charming Miss Sidorowicz is writing those fascination jingles, which we all stop to read on the trolley car ads. In the orphanage, Miss Sioda and Miss Stankiewicz are in charge of the infirmary. With two such lovely nurses how can the tots remain ill long? Miss Skalska is a history teacher in Depew High. Now, she has an opportunity to ask as many questions as she always had the ill luck to be asked. Fulfilling her lifelong ambition, Miss Swierczynska occupies the position of a dietitian in St. .loe's Hospital in Elmira. Way up in Kleinhan's Music Hall Miss Szydlowska is seen. Her trained fingers run like Marbles over the keyboard as she plays Chopin's Polonnaise. Baby-faced Miss Szramkowska is way out where the West begins. She ropes, and she throws, and she yodels as she rides after a stray bull on her ranch. Optimistical Miss Stachura is striving to make her floral shop, the most beautiful thing in town. Now, I see, Miss Wolinska as the champion typist of United States. Her nimble fingers and her charm are an aid to any employer. Here comes Miss Szwaczkowska, teacher of Economics. Endeavoring to pacify her unruly class, she says, Why, when I was your age, the teacher never had to reprimand me. Uh, huh, reechoes smilingly Miss Zaborowska. You weren't as bad as they are, you were worse. Leaving Eleanore's room for her own, where she teaches Ancient History, she closes the door . . . and the class of '41 faded away. We rubbed our eyes, we even pinched ourselves to make sure that the passing parade of Vilmarians was actually seen by us for only a dime. CHMURA HELEN BURWID MONICA Z NASZEGO PAMIETNIKA . . . Q AKIE dzis oruszenie . . . Z wsze zainteresowanie, a mimo to, 'a- kas powaina atmosfera panuje . . . Po gorqczkowych nieco przy- g0t0W3nl3Cll -- po Wlelklch zablegacll, gotowe Jui jestesmy do x wystgpu. Wszystko przybralo powainiejszy nastrcij . . . Samo audyto- rium w odiwietnejx szacie . . . odnowionc . . . odrestaurowane. Po raz plerwszy ma ono wygodnie pomie5ci6 ciekawych widz6w nawszego wy- J. S - 2 lux!! vin .'-,v rj- Q. stgpu Gramy --- Dlx: Ciebie, Polslrav! - Zofii Ozdowskiej Dzieci polskie, mimo sledztwa niemieckiej policji gromadzq sig u p. Emilvii, by uczyfi sig jqzyka polskiego, by mimo zakazdw i grdib utrzy- mai ten jgzyk W5r6d swoich. Rela, dotknlgta okrucieris-twami niemiec- kich sluialcciw, przyrzekla sobie walczysi 0 te najdrnisze i-dealy i iywje wiarq w zwycigstwo. Z zachgtzg i poradq p. Emilii szla ona i prowadzila innych. Na pomoc miala dZl6SiQ'fki dzieci polskich, ktdrych mlode ser- duszka zapalala tym samym iarem. Janka, Ceska i Stasia, koleianki Heli, przygotowaly pigkny program :lla tych malcdw. Spiewaly piosenkog Nic rzucim ziemi skqd nasz r6d,', kt6r:a wielce zachwycila tych malych polskich patriotciw. Potem, mciwila im Rela, PamiQtajcie, ie gnfjbid i torturowai mogq oni nas, ale my nie damy niemcom satysfakcji zwyciqstwaf' Wytgpi6 mogq oni dzieci i matki i ojc6w naszych, ale nie wytqpiq nigdy naszego ducha, bo duch nasz jest niesmiertelny. Krwiq zbroczone rgce krzyiackie nie potrafiq dotknqoi nawet naszej wielkiej duszy. Gdzies za oceanem, za pustyniq lub za wielkim obszarem ziemi, wzrastaci bfgdzie zawsze milo56 Polski, mi10s6 kraju nie pozbawionego nigdy odwainych mQi6w i c6r. Taka byla tresi mowy matki do Reli jui na smiertelnym loiu. Umarla biedaczka, ale slowa jej pobudzily wszystkich do czujnosci i czyn- noscl. I zwycigiyly . . . ALICIA KALINOWSKA. X 1 CZY PAMIETACIE . . . 0' OZ TO? . . . czy kto m6wi1 ze bgdzielniespodziankn? . . . kiedy?. . . co? QW, . . . Ciekawie sig wszystkie dopytujq . . . ale . . . sig nie dowiadujg. Co poludnie prdby . . . nieustanne pr6by . . . Pastuchy niezgrabnie f.CN31f.' robiq . . . nie umiejq sig klaniaxi . . . anioly inaczej taflczq . . . stojq, ,iff 211 nie wiedzq co dalej . . zabki nam w gardle wciqz siedzq . . . nawel sl6w X P ' dobrze nie czytamy . . . zmartwienia . . . bury . . . Mijajq godziny . . . jedna za drugq . . . dzieri wystgpu szybko sig zbliza . . . nh . . . juz . . .-20 grudnia, 1941 r. W akademii . . . nastrojowa cisza . . . cala studenteria oczekuje czegos niezwy- klego . . . tak im echo cos od dluzszego czasu szeptalo . . . Jakiei zauwazyly wyri- nanki . . . cos niby gwiazdy . . . jakies formy . . . kolorowe papiery . . . to zn6w choinki . . . starania, gonitwy . . . znbiegi od kazdego ranka . . . po godzinau-in nauki nawet . . . Pierwsza godzina . . . W szeregach stoimy przy kancelarii . . . zaczynamy nasz program swiqteczny . . . gwiazdkowy . . . prawdziwq kolgdg polskq. W strojaoh kolgdniksiw . . . z gwiazdq . . . ze zl'6bkiem . . . z choinkami-pastuszki . . . aniolki . . . kr6lowie . . . kolgdnicy . . . kolgdnicki . . . ksiqdz . . . zakonnica . . . i caly szereg innych nrlysldw i artystek. Cichy akord na pianinie . . . to haslo . . . spiewamy wesolo . . . prawdziwie po polsku . . . Paijdziemy Bracia . . . Rozkolysane tymi skocznymi pieniami prze- biegamy pigtra . . . wywabiajqc resztg naszych juz bardzo zaciekawionych koleianek. Oczy ich nie wiedzq na kim spoczq6 . . . tyle tych aktor6w i aktorek . . . caly koro- w6d . . . Wprost bezmyslnie dolqczajq sig do nas. Im dajemy pierwszeiistwo wejscia do audytorium. A my znienacka napadamy na nich spiewem . . . wchodzqc ghiwnym wejsciem. Narazie potracily glowy . . . skqd znowu te glosy? . . . Caly zespzil naszych kolgdnikmiw, ustawiwszy sig na schodach przed scenq . . . wykrzyknql powitalnym . . . Przyszlismy tu po kolgdzie . . . p. Helena Buziak za- gnihl to Qwiqteczne nasze zebranie bardzo poetycznie . . . Rozsuwamy sig na strony . . . r6wnocze5nie rozsuwa sig kurtyna . . . srenn Qlicznie oiwietlona . . . zhibeczek na srodku . . . Przylecieli Aniolkowie . . . ch6r Spiewa . . . anioiki wylatujq . . . taxiczq . . . skaczq . . . jak zapewne tariczyly przy Narodzeniu. W kolicu adorujq . . . spiewajq przemilq kolysankg i zasuwa sig znslona. Z pola pastuszkowie spieszq z muzykq do stajeneczki . . na instrumentach grajq . . . inni Qpiewajq . . . cieszq sig, ie widzq to Dziecig Boze . . . i wracnjq do swych lrzcid. Zapanowala cisza . . . tylko ciche akordy slyohai . . . ah . . . czy naprnwdg to jest zakonnica? . . . czy . . . studentka? Na schodach staje Siostra Felicjanka . . . cudna jakas anielska melodia rozbrzmiewa . . . Hej, hej, obralam sobie, sluzy6 m6j Jezu Tobie . . . Nie chcg niczego, tylko Ciebie Samego . . . na niejednym obli- XX ww Mm X XX M ixukwlu xv li czu jasnialy lzy . . . wszystko rozkolysane hylo tq cudnq melodiq zakonnej kolfgdy . . . a Dzieciq Jezus jakby naprawdg usypialo w Jej dloniach . . . Jeszcze raz pojawiajq sig calq gromadq pastuchy . . . sluchajq o dziwnych zjawach, n po naradzie z darami skocznie udajq sig do st6p Boiej Dzieciny . . . zbliiajq sig do ihibeczka . . . ofiarujq je. Nie mogq inaczej wyruzim? rudosci . . . puszczajq sig: w tany . . . nawet J6ze'f stary musial' sig do nich przylqczyi. Nastqpujq iyczenia i kolgda . .' . Punkt kulminacyjny calego programu swiqtecznego . . . scena sciemniona, Na sali zapanowala jakas dziwna cisza . . . Wszyscy oczekujq wystawienia tych smut- nych przeiy6 mlodzieiy WilCliSkiBj, uwigzionej za wielkq zbrodnig-Milosi Ojczyzny. Biorqce udzial w tej inscenizacji przeiywaly tg bolesnq chwilg i wysilki swoje poswig- cily dzisiejszej cierpiqcej Polsce. Oto dedykacja, kt6ra zawsze bqdzie oiywiai nas w przyszlosci: DEDYKA CJA DZIADOW Niniejszq inscenizacjg DZIADOW, przedstawlkzjqcq cierpienia i mgczeristwa mlodzieiy wilariskiej poswigcamy pamigci tym wszystkim, ktcirzy w obecnej wojnie barbarzyriskiej tak ochoczo stawali w obronie naszej Ulcochanej Ojczyzny, a szczegcilnie tej niewinnej dziatwie i mlodzieiy, ktdra rdwnie bohatersko stawala na szaricach-i pod plonqcymi bombami ib .imiercionoinymi kartaczami gingla dla Polski. Oby glos nasz i nasze uczucia przebii mogly tg przestrzeri- dzielqcq nas od naszych rodakaiw, dzisiaj bgdqcych w cigikiej niewoli- cierpiqcych od tej katowskiej i morderczej rgki ciemigiyciela- i umierajqcych, gdziei moie na ustroniu, z ngdzy i biedy, mrozu i glodu, Bo-i ku ich czci-ku ich pociesze nasze wysilki sceniczne i nasze gorqce UCZUCIZG patriotyczne poiwigcamy. Niech iyje Polska-Niech nam Iq B65 wskrzesi. Opowiadania Sobolewskiego . . . improwizacja Konrada . . . jakie to potgine . . . wszystko zdawalo sig byci samym sluchem . . . setki serc staly sig jednym bijqcym sercem polskim. Czulo sig tfgtno tego serca polskiego. Wspomnienie tych moment6w hgdzie nam bodicem i pobudkq w przyszloici , , Nigdy nie zapomnimy . . . Geraldyna Otis Xqjjqjg, i x X X xk , Ta Mila Niespodzianka Dzieli zwykly . . . lecz nie! . . . cos krzgiy W powietrzu . . . Scniorki dobrzc wiedzq co . . . ale reszta szk0ly?! . . . Na biuletynie wisi niepozorue ogloszenie 0 ruclmmych obrazkach . . . kaida studentka oczekuje tej 10:10 . . . dla seniorek ta godzina to czyms wiqcej . . . to jui nasza rzecz. Niezwykly dzwonek przerywa lekcje! Zbicirka W audyftorium . . . Pytanie rciine, jakie bgdag obrazki? C0 tam, ohrazki! Seniorki podnie- cone . . . prawie ie niecienpliwe . . . Dotqd swietnie sig wszystko udaje. ,lui wszystkie zajgly swe miejsca w auflytorium . . . W tym kurtyna sig zasuwa . . . trzy seniorki jak elektryczne marionetki wybicgaijq i tak! dzisl . . . wreszcie dzis . . . jest . . . Dzieri Fakultetulll Burza, wigcej - huragan oklaskdw . . . Za kurtynq bicganina . . . szepty . . . nawolywania . . . Wreszcie uszczgsliwione seniorki przyprowa- dzily Wielebne Siostry na pierwsze miejsca . . . Cisza zapanowala . . . Program zaczgty . . . ' Spiewamy . . . Nastgpnie wiersz 'LSiostra. Ojoj, zapomniala . . . Szepnijcie jej. . . . 0, jui, dzigki Bogu . . . 64Wezwa'nie Boiiew . . . i to skoliczone . . . nastgpnie Zyczenia i gratulacje migdzynarodowe . . . to bylo najlepsze . . . szczegdlnie dia tych, co braly udzial . . . tyle przygdd i uciechy za scenq . . . Henia wszystkich smarujc swag czarnq farbeg . . . Andzi kaftanik odpigty . . . Julka leci dopomcic . . . bqc . . . przewrcicila sig . . . ssshh . . . tyle halasu . . . lui i to skoliczone . . . Znowu spiewamy na czesci Wielebnycll Sidstr . . . i koniec . . . niepodobno? . . . tyle przygo- towania . . . a tak szybko sig to skoliczylo . . . Ale wida6 sukices - udalo sig wszystko. Wieleblie Sios-try uismiechnigte . . . Mile wspomnienia . . . od niespodzianki do wykonania . . . 0 to nam chodziio. Pozostaje tylko mile wspomnienie . . . Helena Budziak WML, L79 S QM 'P ff M If ao, I X x N. n- 5' me I Q.- Qf-'N 11115. dorobek poiwi Z Milych Wspomnien AKA uciccha nastzgpila, gdy naszc audytorium zostalo odno- wione! Napewno teraz AKADEMIA VILLA MARIA moie sie szczycie z tej wspanialej sali. Przez dlugie mie- sizgce . . . studentki oczekiwaly, zakukiwaly i wyglqdaly, kiedy bedzie Sala wykoriczona i jak faktycznie bedzie sie przedstawiala! U nas Polakriw jest ta'ki zwyczaj, gdy jaka wielka sala lub hudynek jest wykoliczony, to dla chwaly BOZE.I ten ecamy. Nadszedl i ten upragniony dzien, gdy audytorium zostalo solennie otwarte dla studentek i pulblicznoici. To wszystko odbylo sie bardzo urczyicie w jeden-pigkny . . . jesienny dzien - 5-go paidzigr. nika, 194-0 roku. Ten dziefl kaida studentka witala tg hlogq -myilq - ic audytorium dz i-5 bedzie pojiwiecone. Z najwiekszq powagq caly fakultct i studenteria uroczo -byla nastrojona na .ten wielki akt. Wiele-bny ksiqdz Ignacy Raczkows-ki, nasz kapelan, otworzyl zebranie modlitwq. Po po- Swieceniu odbbyl sie kr6tki i urozmaicony program. Ksiqdz Kapelan przemciwil do zebranych, tlumaezqc wainoie tcj chwili i glgb okie jej znaczenie. Nastepnie Spiew. 'QPOD TWOJA OBRONEQ' do Najiwietszej Maryi Panny. Ta wielka Oredowniczka jest patronkq naszej uczelni, a wiec w tej pieini polecilyimy wszystko i wszystkich. Ch6r Internatek wystqlpil w pieknym ohrazie Sw. Franciszek i Ptaszki. Na zakonczeniu programu od-Epiewano wspcilnie piein - Boie Blogo- slaw Ameryke. I szczeiliwe i radosne wrclcilyimy do klas, dumne ze swe- go wiellkiego, pieknego audytorium. I znowu milczenie, to Qmiech, to ra- dozie, to powaga i rdine rozrywkl - wszystko w tych murach sie mieici. Maria Karliriska, '41. X X lgfLQ Nasza Si6demka Bardzo mala nasza gromadka CIIOCIB2, co prawda, to nic zagadka! Cllcccic od nas trochg informacji? Wystawcie sobie kazdq W swej imaginacji. Najstarsza z grona jest J6zia smialug Chorymi wciqiby sig opiekowala, Obowiqzki swoije sum1en11ie wykonuje, Bo wie, co jig w przyszloisci oczekuje. Nastgpna w powolaniu - to Hania ruchliwa, W naglqccj potrzebie jest bardzo zyczliwag Mistrz6w w graniu chce nasladowad, A nadlo innym drogq chce utorowaci. Powaznej Eleonorki, zarty i zarciki sig trzymajzg, Totez smutki drugich w TNCSOIOS6 sig zamieniujqg Na zawolanie wierszyki potrafi u-kladami, A nieraz bardzo filozoficzne pytame lubi zada6. Tu, tam i wszqdzie Hela nas-za chodzi, A w pilce koszykowej sprytnie prym wodzig Zawsze alto z sopranem por6wnuje 1 do kazdej piosenki glosik sw6j dostosuje. Mala, obrotna, chori nieco bojazliwa - To nasza Dorotka wstydliwag Taricdw drugich uczydby chciala, A w kazdym przedsigwzifgciu wytrwala. Jeszczc dwie z tej gromadki zostalo, Kt6re z wielkiej pokory afiszujq sig malog Malgosia i Melania sig tu przylqczaijq, I naszq sicidemkg calkowicie uzupelniajq. TQ naszg sicidemkq wsrcid pracy i znojciw, Kierowala S. M. Gwalberta, nie szczqdzqc rad, nauk i wysilkciw. Dzis kolem wdzigcznosci jg otaczajqc, dzigki skladamy, Zegnajqc w szkole - chc6 wkrcitce zn6w ,IQ przywitamy. M algorzuta B osko, M elania M ysliwiec ' l'l Ilulux I 1 1 f !i'g+fQ-wi., ' f-' 2, . Snmmv, , ,,,, A , X fi-mNWM,,,,.,,, i E ,M 4' 4' H we UI'I'lXI'I'II'1S na w wgy ' iigglll- l'I'UQ1l'iIlll 5. llzi.uly ll III uryy fltrrlllxll S. xxl'!XX.lIIi1' Hoh- QAM QV' 'Q LA 4 f 'W'fw?i'w'3'e 33?3'??'Ji2Q Q Q 2 R gr .s Last Will and Testament .D L, E, the Graduating Class of the Immaculate Heart of Mary Q 9 Academy, in this year of our Lord, 1941, being of sound mind and x body, do hereby testify in -the presence of witnesses, that wc hc- ?,Q -f,-El qucath our most treasured possessions to loyal friends. x L L' To Father Chaplain, Reverend I. Raczkowski, the hope that all spiritual guidance which we received will make of us faithful follow- ers of Christ. To our dear Reverend Mother Mary Scllolastica, tons of gratitude for Her kind interest in us. To our ever faithful Principal, Sister Mary Annette, God's special vigilance as a reward for Her constant and untiring patience with us. Also, mountains of love for all. To our Venerable Faculty, our prayerful GOD BLESS YOU for their many hours of tedious, exacting self-sacrifice in our behalf. To dear Sister Mary Gualfbert, deepest regard for Her painstaking guidance. To dear Sister Mary Magdalen, loads of happiness for making us happy. To the Juniors, we hand down the torch of our Alma Mater, remind- ing Them to keep it flaming on high. To the Sophomores, Good Luck for Their upper classmen duties. To the Freshmen, happiness in the years to come. Individually we have: FROM: GIVES UP: TO: MISS ADAMSKA ..... gift of ventriloquism . Irene Haefner MISS ANDRZEJEWSKA love for mystery books Rita Lewandowska MISS BANASZAK .... impersonations ...... Virginia Gesko MISS BERNACKA .... scholarliness Virginia Szwejda MISS BOCZAR ..... lovely curls ..... Lucy Szczepanska MISS BOSKO .... keys to lockers ..,... Jane Piekarek MISS BRYK .......... beautiful penmanship Marie Szarek MISS BUDZYNSKA pet expressions ...... Alice Adach MISS BURWID ..... overdue books .,.... Esther Gazdzik MISS BUDZIAK .... diary .........,... Mariette Krzesniak MISS CHMURA .... audience bravery .... Dolores Lukasiewicz MISS CISLO ........ . ability to do things ,. Dorothea Musial MISS CIESIELSKA long hikes ........ Eleanor Tucholska MISS DOBINSKA ..... crowning glory .. Dorothy Neubauer MISS DZIALAK ...... festivities in class .. Blanche Niesyto MISS FRONCKOWIAK interest in food .... Regina Stepien MISS GERLACH .... early hours ..... Agnes Darnowska XX N'l sS 'WW XX is X ll' I ffl! . SAXK Vi!! ! ,I I APRIL 4. Last basketball game. Atalantas vs. Flashes Atalantas won the trophy, Congratulations! 8. Easter Vacation! 2l. Back in school after the holidays. Count of Monte Cristo first part. 22. Welcome back S. M. Annette. Is it really a sunny south? 24. The Seniors' first parade in cap and gown-at Taffel's Studio. 28. Guests in the persons of Mrs. Gluchowska and Mrs. Knrsakowa from Poland. Junior Skating party. 29. Count of Monte Cristo second part. Senior-Junior party. MAY 1. Principal's Day!! A day of days at Villa!! Mass in our chapel for S. M. Annette. Annual procession to the grotto. followed by coronation of the Blessed Virgin. Program in honor of our dear principal, S. M, Annette. The afternoon was spent parading on the campus. taking pictures, singing school songs and dancing in the gym. So ended a perfect day!!! 2. Father Chaplain spoke on Devotion to Mary. 3. Sweet melodies with Genia Jakubczak. 4. A treat from our Principal- Let's Sing Again. 6. Senior-Sophomore party. 8. Mother's day program-Fashion and Food Shows. 9, Sister Mary Evangeline's Jubilee-Godspeed in the service of God. ll. Therese Szydlowska's piano recital. Splendid!!! 16. Gym assembly. 25. Alumnae reception-55 new members admitted. 26. Senior's Day!! Heigh-ho. heigh-ho, 'tis off to Barker we go. 27. Senior-Junior banquet. 28. Candid Camera Day. 29. The long anticipated Senior Prom, J UNE 16. Regents Week. 20. Commencement exercises! 22. Graduation Mass-Diplomas. Graduation Breakfast. Farewell!! We are leaving, but Villa will always live in our hearts!! 1 ' .f'N PTNQ., ' , 3 x ,,-1' g .95 -'.,m,tm Yr. . V , ' - ' Iwi, ' Lv'7'fF5'.' f.- 4 fy ',.. 'z ' gap- SQL' di' -ix N , , . . U f i Dziecko Maryi, Kochaj Ja Zyczysz, by ci dobrze na swiecie bylo, By swiatlo Boie nad tohq lsnilo, By w twojej duszy nie mieszkal zmrok, Szczescie i radosc za tobq szlo krok w krok? O, ja ci powiem, co czynic trzeha, By taki W duszy twojej hyl raij- Kochaj i mihlj twq Matuchne z nic-ha ,I ako sodaliska szczcrze sluchaj Jej. Zlec Jej 'troskliwej opiecc calq sielhie- Spiesz do niej w lcaidej iycia Swego potrzehif-g Z niq kaidy nowy rozpoczyuaj dziefl, A Ona rozwieje kaidy smutku Twego cien. Gdy tak czynic hedziesz - imialo pojdziesz przez zycle Pomnqc, ie wiedzie nie Maryi dl0I:l, Ona uswiecac sodaliske hedzie skrycie, Bozlewac w twej duszy cn6t swoich won! Anna COMMITTEE OF JOY Our committee is bound To spread joy all around. Willing and ready, are we To visit without any fee. Feast days we do celebrate Lukasiewicz Of a Faculty, in whom, we have much faith. Little tokens of love we give To keep us in mind as long as we live. To make everyone as happy as can he Was our aim as you can plainly see. EMILIE S. GERLACII WN xxk WWW if ff' KOMISJ A MISJ I Komisja Misji - to jedna galgi naszej Sodalicji, kt6ra sig stara o wyrobienie cha- rnkteru, przez zaparcie sig siebie, i przez niesienie pomocy potrzebujqcym. Czhmkinie tej komisji z takq energiq i poswigceniem oddajq sig tej pracy, i zachgcajq inne Sodaliski do wspeilpracy. Zawodu nie doznano. W porze obiadowej, po godzinach nauki, zawsze cho6 na parg minut ktos pilnie pracuje w laboratorjum misyjnym. Zbiera sig uiyle znaczki pocztowe, scynfolie, ubranie. Nawet wykonuje sig pigkne obrazki, reperuje niiaxice, i inne dewocjonalie, Od czasu do czasu wysyla komisja pakowaniec do rciinych plac6wek misyjnych. Miesigczniki tei ko- misja gromadzi i wysyla do szpitali i wigzieli. Czgsto lei do naszej kapliczki zaglqdajq i wobec Jezusa Eucharyslycznego zanoszq modly za cigiko pracujqcych misjonarzy i ich misje. Mysl o nich nieraz zachgcala nas do gorliwej pracy. W poscie szczegqilniej zajgto sie pracq misyjnq. Klasami zbierano sig i wycinano znaczki, n swoje oszczgdnosci groszowe skladano na wykupienie murzyriskich dzieci. Kaida klasa ma jui swojego aniolka murzyriskiego. IV klasa - Aneta III klasa - Eligia II klasa - Barbara I klasa - Joanna JOZEFINA SIODA EUCHARYSTYCZNA KOMISJA, Sodalicja nasza to bukiet kwiat6w, w sklad kt6rego wchodzq r6ine pigkne okazy barw i ksztahmiw. Jednym takim pigknym okazem kwiatowym w naszej sodalicji to Ko- misja Eucharystyczna - to pnqca sig niiyczka. Jak ta rciiyczka pnie sig i trzyma sig swego muru, tak i nasza Komisja Eucharystycz- na dqiy do lego, bysmy lakq samq milosciq palaly do swego Kr6la Eucharystycznego, kt6ry pod niklq postaciq chleba kr6luje na Tronie Eucharystycznym w naszej kaplicy. Szerzy wigc i zachgca Komisja do czgstych nawiedzeri- do krdtkich gorqcych ndoracji, do akt6w strzelistych, milosci i innych praktyk poboinych. Na tronie Eucharystycznym mieszka Pan I chce pom6wi6 z kaidq Sodaliskq, sam na sam- Do Niego wigc spieszq w kaidq wolnq chwilg, A On je pociesza, wspiera i zachgca mile. GENOWEFA CISLO X x XXX O Teresko od Dzieciqtka Iezus opiekuj sug namz L chron THIS ZCUUSZ8 Gcraldyna 0 Alicja Pi Franciszka B Irena Iwan Florcntyna Bana Natalia Maria W Alicja Kalin Lucja Bu Anna Ku Elconoru S Wanda Sw Lconia Maci Wladyslawa Bo Agnieszka Woin Kamil Wirginia Sku Julia Lup Alfred Stunislawa Pacie Emilia B Anna D Helena Chm Aniela Adam Barbara Mazur Eleonora Florentyna P Dorota Stanki Helena Buzia Monika B Helena Andrze Maria Karlin Stanislawa G Annetta Pan od zlego is cllocka yk k zak icman linska wska. zynska elu waczkowska crczynslca jewska zar ak Przybylska nik owska Kula ewska rnacka ialak ra ka wska arzycll etraszek wicz rwid ewska ka za k SXN Florentyna Ja Alicja M Gertruda Eufcmia Dob Maria W Aniela F ron Cradja Oc Irena Laza Julia Mar Gcrtruda Kruszy Ccnowcfa Marci Hcnryka Sk Ewelina Gcnowcfa Emilia Gerl Emilia Szramko Florentyna Franciszka Okoric Melania Mysliwi Alicja Stach Jcizefina Sio Bronislawa Sale Teresa Szyd F rancisz1ka Ci Helena Malgorzata B N A M I I C H R O N N A S Z A W S Z E O D Z L E G 0 uszak lczyk onczyliska IiSkZl snicwska kowi ak owiak czyk riska ska kowska lsfka idorowicz alrorowska ch ska tachura ak c wska a yriska owska sielska old:-1 ko Anna Luka swwwz 41 , jfs 1 I J 1UEs3m WW SODALIST OF MARY - AN APOSTLE OF CHRIST Our Sodality motto is based on the words of Pope Pius XII: The Christian, if he does honor to the name he bears, is always an apostleg it is not permitted to a sol- dier of Christ that he quit the battlefield, because only death puts an end to his military service. An apostle is one who is sent forth into the world to give Christ to others. Every Sodalist is an apostle. This does not mean that a Sodalist must necessarily leave her home and go to Africa, China or some other foreign land to convert pagans. Our Apostolic work is here, in our own United States. It consists in bringing God into our government, social life, schools and families. A Catholic is a privileged person. For, to be a Catholic is to be in the Household of God, a child of the true Church, to have the treasures of Godis Kingdom at our disposal, the Sacraments of the Church for our strengthening in the numerous hard trials of life. While we are enjoying such a priceless heritage, and trying to live our religion in an active and practical way, we are, simultaneously, influencing the lives of others. This good example set by us is our apostolic work. It is bound to do good. It is bound to draw others to Christ, sooner or later. In training ourselves to live our religion in the best way we can, we are, likewise, preparing for a future body of righteous, godly and equitable public officials. It'll mean continual conquering of self, much watching and more praying, and perhaps many failures. However, in time, recompense will come. In ending, let us remember, A Sodalist of Mary is an Apostle of Christ. GERTRUDE MONCZYNSKA. MY WISH We've had our fun, and, then again, We were serious with one another But through the years it meant a lot .lust to have each other May our departure bring us all The Happiness that we hope for And may Good Luck in great big heaps Accompany us all over. FRANCES OKONCZAK. x allies! F9 val 5 N l-lu wwf DROGOCENNE PERLY . . . Cicho bylo w calej Akademii. Jakii uroczysty spok6j widnial na twarzy kaidej panienki. Oto byl czas rekolekcji. Czulyimy, ie w iyciu naszym zachodzi jaknQ waina zmiana, kl6rq przeiyf naleiy w odpowiedni sposdbz w ciszy skupieniu i oderwaniu sig rlloci chwilowo od rzeczy ziemskich. W skupieniu zgromadzilyimy sig w kaplicy na konferencje, by od oltarza z ust Ojca Rekolekcjonisty czerpam? slowa pociechy - pokarm dla duszy. Ojciec Duchowny dawal wskazmiwki i rady, by duch nasz pozostal na zawsze mlody, by zawsze zdqial do swego celu. Rozmyilania, czytania naboielistwa, i modlitwy. . .uzupelnialy rzucane myili Ojcn Rekolekcjonisty. Duch nasz pod takim wplywem r6sl w moc i silQ...Dzieli po dniu uplywal . . . Slodkie bylo to przebywanie u st6p Mistrza Eucharystycznego, kl6ry do nas przemawial przez usta swego slugi - swego Alter Christus ... Dnia 8 grudnia nastqpila wielka uroczystoici. Kaplica Qlicznie przybrana, a w po5r6d zieleni i kwiauiw, widniala slatua Niepokalanie Poczgtej. Po uroczystej Mszy Sw. i Ko- munii Sw. nastqpilo przyjqcie kandydatek do Sodalicji. Veni Creator Spiritus. . . zaintonowal kaplan. Oczy lzami, radoiciq zamglone, wpatrywaly sig w oblicze Bogarodzicy. Skoriczyla sig pieiri, a od oltarza kaplan zapytal - Czego iqdacie? Zqdamy ...... Gloino i dobitnie pow'tarzalySmy slown przysiqgi chcqc, by Swiat caly wiedzial, ie cokolwiek czynimy, robimy z Matkq Przenajiwiqtszq - w Niej i dla Niej a przez Niq dla Chrystusa, Serca wszystkich tak kolataly, bo zamale sq, aby pomieicii tak wielkie szczcgicie. Bogarodzica przyjqln wszystkie pod plaszcz Swej opieki. Do tronu Matki naszej wzbila sig pieili, gorqca iarem miloici. Magnificat . ........ Wielbi dusza moja Pana. O Maryjo O Matko, O Pani nasza pomnij, ieimy dzieci Twoje, przeto nas strzei i brori jako rzecz i wlasno56 Swojqn. - Te slowa ukoronowaly nasze ostatnie rekolekcje w Akademii w Villa Maria. W sercach naszych zachowalyeimy te drogie perly nauk i wskazniwek, kt6re majq zasilai nas w rozpoczynajqcej sig nowej pielgrzymce iycia. GERTRUDA MONCZYNSKA '41 Q- ,Q P1zez Malyje Do Jezusa' -4- 1- 'Y '3 x.v,1a Q-x N N r 9X 61 .lezusa sposob ktory nas mgdy me Z3Wl6dZl0 sposob KNEE' CG-3 przez wlekl wyprobowany, jest przez Marvje Matke A Jezusa 1 Matke naszq przez Nlepokalanq DZIEWICQ Maryje. Z. Maryja bowiem jest srodkiem najtrafniejszym i najpre- dzej dzialajqcym. Droga najpewniej prowadzqca nas do get Q A Jezusa jest przez Maryje Slyszelismy jui nieraz 0 skutecz- 1 nosci posrednictwa Maryi, zatem niech nam to sluiy za ., wzdr do dzialania ' fmt i' w . fn' . IYV' 1'--' 1- ' POSOB najlatwicjszy i najwskuteczniejszy zbliienia sie do i lfknxi 'xr' 9 . . H ,I I K. . 9 1 Q 'F rf' . . . '. ' . 'F 99 b 9 , . wit 9 , f j 'lb ' I I rr Czemu ten srodek przez Maryje do Jezusa ma hyc tak latwy sposcib dla nas sodalisek do nasladowania? Czy moie, ie 0 wiele gorliwiej do Niej sie modlimy! Moie i to bye, lecz pierwsza myxil, ktdra uderzy kaidq sodaliske powinna bye, ie uciekamy sie do Maryi, naszej Matki, kt6ra zardwno jest Matkq Jezusa. Przez Maryje przystep do Jezusa jest nam latwy, bo moiemy smielej upase przed ,lego tronem. Maryja jest drogq, ktcirq szli bogaci i ubodzy, uczeni i prostaczkowie, albowiem ta droga ma tak czulq i wznioslq Przewodniczke, ktdra prowadzi nas wprost przed Majestat Najwyiszego. Maryja slyszqc prosbe swej cdrki, udaje sie przed tron Syna Swego, i przedstawia Mu prosbe swej poddanej. Czy Jezus moie oJm6wi6 prosbe swojej Matce, kt6ra Go nosila, tulila i w ubo- gim domku wychowala? Narpewno nie. Maryja wyslucha prosby najwiekszego grzesznika, a Jezus, Syn Jej, tego nigdy nie 0dm6wi. Wiemy, ie nieraz chmury wrciiq burze, lecz gdy slorice sie pokaie, rozprasza je, tak samo Brig zagniewany staje sie milo- siernym za wstawienitctwem Maryi. Pokladaljqc w Niej wszelkq naszzg nadzieje, moiemy bye pewni, ie Ona nas nie zawiedzie. A wiec w 'kaidej potrzebie, w trudnosciach i strnpieniach udajmy sie do Jezusa, 'tg drogg, kt6ra prowafizi wprost do Niego-drogq dobrze nam znang, a to jest, przez Maryje. Sodalistki, trzymajmy sie we wszystkich naszych przedsiewzieciach tej drogi, a Maryja, natsza naglepsza Matka, nam dopomoie, a jako Matka Chrystusa wszystko u Niego nam wytprosi. Smialo wiec kroczmy naprzcid, bo przez Maryje napewno trafimy do naszego portu -do niebieskiej krainy, gdzie Jezus krdluje. Anna Lukasiewicz. XX it i'i'ii.' W 9 X XX P 1, Q Nasze Lourdes W Villa Maria 375 i DZIE tak spieszno dqzq ? ? ? Do, Grofty - do Pani z I I Q O Lourdes . . . Rano, w porg obiafdowa i po godzinach A szkolnych ma nasza Grota swoje ulubieniczki. , R i 1- ii g , W cieniu drzew - w tej gluchej ciszy naszego gaiku .71 Q -, .5 -w glgbokiej pokorze klfgczq panienki, wpatrzone w to A1 ,,pg,-LQ, cudne ohlicze Niepokalanej. Patrzgc na klfgczqce postaci, trudno odroznio dawnq Bernadetkg od dzisiejszych . . . Miesiqc Maj--Co za urok . . . cala okolica tchnie tym gorqcym uczu- ciem milosci ku tej Niebieskiej Pani . . . Z bijqcym sercem, z rozjatinionym obliczem kazda staje w szeregu, 3 ponad glowami. ponad calq falangq po- stgpuje, niesiona na ramionach swych wiernych Sodalisk-KROLOWA MAJA. Roztbrzmiewa to przecudne AVE MARIA . . . Kazdy listek pow- tarza to pozdrowienie, a echo niesie je w dal . . . Kwiatki wiosny glowki swe sklaniajq, oddajac czesci swdj Pani. U st6p Groty staje pochod i bije juz tylko jedno serce. Usta szeipcq POD TWOJ A OBRONE . . . Niebieska Pani zda sig usmiechaci do swej wyfbrafnej trz6dki. Nawet ptaszki w locie zatrzymujq sig, by zhgczyd swoje pienia w tej ma- jowej czci . . . Cala natura lqczy sig w tym holdzie . . . Na niebie hiale chmurki jedna przez drugq biegnq w strong Groty. W nocy-w calej powodzi kwiatow, gdy cisza panuje, ksiqzyo z calq swdjq switq gwiazd i gwiazdeczek, staje w niemym milczeniu, by blaskiem swym oddad czeso niebieskiej Pani. Gdy slorice dobrze dogrzewa, tonie ta Crota w roznobarwnym kwieciu, a przechodzqcy czy przejezdzajqcy, nie mogq ominqo tej pifpknej siedziby Niebios Krolowej. Nieraz w pdzna noc-w odnsobnieniu, klqczy mlodzian, czy panienka, i cichq prowadzi rozmowfg z Niebieskq Paniq. Jesiennq fporq nasza Grota nabiera szczegolniejszego uroku. Rosliny mieniq sig tysiqcami barw, a slonko tym obficiej oblewa przecudng postac? Pani z Lourdes. Wiatr swoim melodyjnym hukaniem przyspiewuje tgskne piosenki Najswigtszej Pannie. I W tym melancholiijnym nastroju jesieni, nasze Sodaliski spieszq z rdzalicem w rgku do stop Niepdkalandj. Nic odstrasza ich nawet i mniejsza niepogoda, bo czy slonko Swieci, czy deszcz leje, Niepokalana stoi na swym kamiennym tronie i Iaski Swe zlewa. Nadchodzi Zima-snieg spokojnie otula swag Pania bielutkim swym plaszczem, a mr6z krysztalami lodu przyozdabia ogoloconq z zieleni Grotg. I w te mrozne dni spieszq Sodaliski do swej Krolowcj . . . I tak, jak rok dfugi, wszystko przybywa, wszystko sig klania i cze56 oddaje swej Opiekunce. W jeden wielki i potgzny akord lqczg sig modly i uczucia Sodalisek-natura dostraja sig harmonijnie i caly ten zespol korzy sig u stop swej Matki i Pani Niepokalanej z Lourdes. Julia Lupkowska, '41. XQwEQ1 WA9i C056 w Dom-Brig w Dom ' Q OSC w dom, B6g w dom - Z chlebem i solq na tacy z przyspieszonym serca WCJVO1 biciem, czekano nieraz w naszych wrotach na naszych wspcilrodakow z Ojczy- zny. Z ich ukazaniem sig padalo to polskie przyslowie, z gorqcym i szczerym zapewnieniem serdecznego przyjqcia i goicinnoiei prawdziwie polskiej. Nawet ten rok, ktory zdawal sig zamknqc wrota naszym wspcilbraciom bqdqcym w tak okrutnie cierpiqcej, zagrabionej Polsce, sprowadzil ich do nas. Wiegc zapo- wiedzianej wizyty zazwyczaj wywolywala jakii podniosly nastroj. Szybko obmyilano program i prawie ze niecierpliwie oczekiwano ich przybycia. -28 listopa-da, 1940 r.-p. hr. Helena Chlapowska i p. Wendel Scott goicily w mu- rach naszej akademii. Na ich obliczach widnialy Slady okrucienstw niemieckiego barba- rzynstwa. W podnieceniu oczekiwano kilka slow zywej prawdy obecnych warunkow zycio- wych w Polsce. Za serce nas ujqla mlodziutka Pani Wendel Scott swym opisem okru- cieristw szczegolnie nad mlodziezq. By opromienic bolesne wspomnienia zaipiewalyimy -Hej Skrzypeczku... a p. Cenia Jakubczak czarem sweg oglosu przeniosla nas do Warszawy. -10 stycznia, 1941 r.-Walne zehranie naszego Legionu Mlodzieiy. Dostojny goic p. K. Gluchowski, redaktor Dziennika Dla Wszystkich. - Po urozmaiconym oryginal- nym programie, zacny goQ6 w podnioslych slowach rzucil kilka wartoiciowych uwag,- wrgczajqc cenne nagrody p. Teresie Szydlowiskieli p. Monie Burwid, p, Annie Lukasie- wicz za ich wybitnq praceg na niwie jczyka polskiego. -10 lutego 1941 r.-Siostra M. Magdalena, felicjanka z Wawra, i Siostra M. .leremia z Plymouth, Michigan-cali! duszq wylewalyimy w pieiniach polskich. Spodziewalyimy sig uslyszec niejedno slowko o bardzo nam dobrze znanych tam za morzem, bo S. M. Magdalena przybyla od Wiel. M. M. Symplicyty, naszej dawnej Matki Prowincjalnej. Nie doznalyimy zawodu. S, M. Magdalena niewyczerpanie opowiadala swoje wlasne przeiycia i przygody i ryzykowne wyprawy pod chmurami kul i bomb nazistowskich. Przy tak ciekawym opowiadaniu zapomnialyimy nawet o naszym obiedzie. -28 marca, 1941 r. - Kapitan E. Borkowski - W jego osobie przedstawil sig nam kr6l morza polskiego. Samo jego ukazanie wywolalo z naszych serc potqzny ton-Zawsze gotowi - a p. Cenia .lakubczak pelnq piersiq oddeklamowala na jego czeeic BALTYK . Potem zn6w rozbrzmial ton Paderewskiego w Menuecie: KIEDY TY SPIEWASZ, O LUBY SLOWNIKU. Nastgpnie Pan Kapitan przeniosl nas po mistrzowsku na to wielkie morze i odkryl nam niejednq z morskich tajemnic. Niejedne zazdroicily tych przejaz- d6w Pulaskim, Koiciuszkq czy tez Batorym, a mial ich Pan Kapitan niemalo, bo tylko 179. Wkozicu zaipiewalyimy PIESNI NASZE - Brzmi trqbka. . . Na Wawel... Za Nie- mien...Czemu sercu smutno. Polak nie sluga. . .Polska powstanie...Rozkolysane tymi tonami polskich pieini zanucono BOZE, COS POLSKEH, w nadziei, ze Bog naprawdg wr6ci nam wolnq Ojczyznq. 28 kwietnia, 1941 r. - P. J. Cluchowska i jej corka, p. .ladwiga Korsakowa.-Przed paru miesiqcami dopiero przybyly z umgczonej Polski, a wigc znowu nowe i Qwieze wrazenia okrucienstw i przeiyc wystawily nam, Nasze ulubione polskie pieini wywolaly silne wzruszenie. Przemila i sympatyczna postac p. .ladwigi Korsakowej dlugo pozosta- nie i nam w pamigci. -Jaizefina Sioda 5 f 4 r 2 1 5 f 25 5 g 5L...,,, M f f on-nor! I, K 59? X X RPS L m ln x X i i l97i4 MOI PRZYJACIEL Jczu, '1'y5 mnie stworzyl - Tyi mnie takie odkupilg Bardzo duio za mnie cierpial, Bo Tyi mnie bardzo ukochal. Ja Cig w kaplicy codzieli odwiedzam -- Wiszystkie troski i iale powiadamg U Ciebie pociechy i szczgicia szukam, O Tobie mysilg, gdy do serca Twego pukam. Dobrzc wiem, ie Ty mnie milujesz -- Przenaj5wigtsze cialo Swe mi ofiarujeszg Za dobrc uczynki ohiecujesz nagrodg, I za to w sercu dam Ci wygodg. Gdy dni w Akademii Sk0I:lCZQ sig, ,la zawsze pan1igta6 bgdg Cigg Bo scrce zawsze do Ciebie sig rwic I wielkq miloiciq ku Tohie tchnie. A gdy Cig w tcj kaplicy zostawie samego, Sercem i duszq wyrywafi sig bgdg dnia kaidego - Wiernq Ci zawsze bgdg w mym iyciu, Gdy Ty zostawad bgdziesz tu w ukryciu. Genowefa Zaborowska POZEGNAN IE Zegnam cig, Villa ulubiona, I twoje hgki i te urocze gaje, 0 Nieba! waszym pigknym otoczona, Jukie bylam szczgiliwa, a teruz smutku doznujc. . .! Tu, mi moje dni plyngly, Jak ciche wody potoku, Tu radoici jui mingly- Czas swego nie cofnie kroku- Jak ta rzeczka, tam ot nie daleko, z brzegiem swoim, Tak wszystko przejdzie, przeminie, Jedna tylko w sercu moim Pamigi o Tobie nie zaginie. Smutno mi, ach jak smutno, bo za chwilg, Opuszczg tg ukochzmq Maryi Villg, Natalia Kicman ! 4- wx NX? if XXSXQ Ya QM EfQ97 misiw gwmwmw :L 'P , fig mmwyw 3Q?ma3m Wiwhy Ayw -.4 E E : 1 4 E : I u 7 m E 1 Ld I I I. 1 E Lt I. Lal A 5 F E I. 1 Ld F 1 - -- 1 Lai A I z - 3 if M 1 1, 4f,,3,:Eff E:1i4IFfFf ,Q-.::La-I!-Jf'11 C :f.CCFE4 WJ :Ig E m 4f:gwQN.fN ::,:Ei1ig: '5'f:CE7CS xxTN:x:NF: Amh:-gi, ,,BNE W m N , V, - , 4- :s . ...Fm Y -::.z...'. Y, -pug' IQH ' Z :-'AZ iJ-Jmmif' ,1 F L 14 ZQCQ u ,, 1 A ,fxxg ,NA 1?-457: .fQ1 441:NA.-- jjwQE'Ff5H q'Bf Qu1' Lg75'f:::5f v5'uN- 111 11ZH:Lf:fg -'7ff4u E7 1 -5 E Qixz 7 :Ag-43 C UD 4:2544 Y j1,'T':.u 35512. .,,7flcL,L4 .44-'-- Lu I'QN4m A - 525213 PM -q ,QQ pf: 7 f :mi mf' Pj F-, -4ff '1,L-sgag' 13-L-F Q1 :ff Jffg JJg 54 4fQf.: jgfzzg ',A-E..'l,dL,gj :'ff' ,fsp..:,-Kg :Aff3Q -,E,gL wxE f H: 1- :- -: xf- ,-G V. ,- Q- + 3: -- 4 - 1- 4 F-,jx 1 f v?F'E'Ei:H Jvfffxiizh 22: E :EE 'E-fQff xg lH:p,1f1 Q 4-- , A.. ,-aNf'I.l.f.4f1 ::flf1-:fl -1,-:-viLm 1,14-1gI-HN -1- 4 'l,, mf , fi ' c' 2 I 17:3 11 K f 1:-I i2Jm: ,fic zlgfjggggc :1L 4124 Ziff-5 2:1 -H:':ai-'g,B r1Cm5v::,- zacgzffffl .A v,7g I: :xli- 1 1 u. D - C 3aalKtt WA9i THE LIGHTS Monica B. . . . . . . Alice B. . . . . . . Stella C. Frances C. .. . . . . Helene C. . . .. . . Julia L. .... . . . . Henrietta S. . . . . . Eufemia D, . . . . . Helene B. . . ... . Angeline A. . . . . . Emily C. Florence J. . . . . . Dorothy S. . . . . . . Emily B. Irene I. .... . . . . Frances O. . . .. . . Marie Alicia S. Anna K. . . . . . . . Gertrude K, . . . . . . Irene L. .... . . . . Florence P. . . . . . . Nina B. .... . . .. Annette P. . . , , Eveline S. . . . . . . Mary K. Wanda S.... Eleanor S. . . . . . . Theresa S. . . , , , , Anna D. . . . , , , , Alfreda K. . . . . . . . Florence S, . . . , , , Eleonore P. . . , , , , Charlotte B. . . . . , , Geraldine 0. . . , , , . Stella P. Barbara M. THAT NEVER FAIL nibbling on hard candy. ability at impersonating. monopolizing the basket ball. .joy in eating during classes. constant referring to her suburb. daily stream of new ideas. fine writing, amusing expressions. rescuing cats from the fire escape. medical treatment at 11:30 sharp. repeated conversations in a certain class. art of being nonchalant. sweet soprano. perfect recitations in history class. artistic sketches. habitual filing of nails. generosity in treating us to cookies. look of aristocracy. preference for an individual name-Cuddles, failure to keep heels on shoes. ability in telling us startling stories. weekly collection. refraining from reading hooks in class. inability to show excitement. .practicing silence during recitations. failure to grow long finger nails. sacrificing her lunch for the sake of appearance stuttering when called upon. carrying compositions of Bach, Beethoven, Chopin . e2lSy manner. disguising her emotions. stature and carriage, good bulletin keeper. ability to laugh everything off. . melodious voice. quiet manner of speaking. ability in winning steadfast friends. IkQl 'I fb!! SX was :N MQW SXXK XX I I Nathalie K. Gertrude M. Leona M. . Alice K. Grace O. .. Genevieve M Mary W. .. Josephine S. Genevieve C. . . . Anne L. . . Helen C. .. Mildred M. Camille P. Bernice S. Genevieve Z. .. Julia M. .. Alice P. Margaret B. Helen A, . Alice M. .. Agnes W. .. Angeline F. Virginia S. . Frances B. . . . . .irresistible smile. ....frequent visits to the office. . . . . eternal giggling. . . . . attempt to become serious minded. . . . .lavish supply of gum. ....her self sacrifice for the missions. . . . . whispering in class, . ...giving us helpful advice at all times. . . . .monthly lesson in salesmanship. . ...persuading all, that every nickel counts. . . . .unfailing history answer I don't understand . .. .demonstrating her new steps in dancing. ....secret discussions with her friend. . . . .constant combing of locks. . . . . rhythmic gum chewing. ....late appearance in morning classes. ....unending stream of comments in History. . ...prompt departure at five to twelve o'clock. . . . . fidgeting in recitations. . . . . highly emotional recitations. . . ..saddle shoes and she. . . . . great liking for a short coiffure. . . . . regular early appearance. ....inevitable pulling up of stockings. Frances Bryk Florence Januszak Anne Lukasiewicz Josephine Sioda An B 1vfM WM LEGION MLODZIEZY Owczesna era cywilizowanego i kulturalnego swiata zalana jest despotycznym brutal- nym i okrutnym panowaniem dyktatorow. Pod ich naporem padnjq mniejsze panstwa. rierpiqc strasznq niewoleg. I nasza Polska ucierpiala strasznie i jeszcze cierpi, ho wr6g chce zuhiai Jej ducha. Niestety - Polska zyje i zy6 begdzie, dziqki .lej niezlomnemu charakterowi i sile ducha. Mimo hestialskiej przemocy, nar6d nasz krzepi sig nadziejq lepszego jutra. My c6ry naszego potzgznego narodn, zyjemy tq samq nadziejq. Silnie zwartymi silami i duchem kroczymy naprz6d z mickiewiczowskim haslem - Cwnlt niech sig gwaltem odciska, - tworzqc legion jego imienia. Wprawdzie nie umiemy dokonaci cud6w i wielkich czyn6w, umiemy jednak dolozy6 poswigcenin i pracy. Legion Mlodziezyu to zgromndzenie przyszlego pokolenin--mowiap cego, iyjqcego i oddychajqcego polskosc-iq. Ta nasza organizacja legionowal- to nasza dqznoio do utrwalenia i upamiqtnienia naszego jqzyka, naszych dziejciw, naszej prze- szlosci rycerskiej i mgczenstwa narodu, Kwiat mlodziezy naszej garnie sig, gdzie moze, czyni co tylko jest w jej mom-y, by wesprzyai ojczyznq skatowanq pod hitlerowskim i hol- szewickim jarzmem. ,b , Wzorem mlodziezy wilenskiej z czas6w Adama Mickiewicza, naszego Wielkiego mistrza i poety, uczennice Akademii Villa Maria utworzyly trzy grupy, - Promienistek- seniorkig Filomatki-trzecio-klasistkig Filaretki-drugo i pierwszo-klasistki. Kazdy oddzial mu swego patrons lub patronkfg, by z ich pomocq i za ich wstawiennictwem praca owoce przynosila. ADAMSKA ANIELA J. FIOLEK I RGZA Chodzqc w ogrcidku, widzialysmy kwiatki, Byly tam lilie, gwozdziki, zlawatki. Byl tam fiolek - symbol skromnosci, I byla tam rdza - symbol milosci. Skromnosd i miloso, te' dwie wielkic cnoty - Te nas powioflq przerl nielwa wroty, Bo te dwa kwiaty ohralysmy sohie, Ku czci Maryi i ,Iej ozdobie. Wsrod zgorszen swiata, pamicgtac? my chccmy, Ze wierne ty'm kwiatkom my zawsze hfgdziemy. Wsrcid zycia, doswiadczen, czy grozy burzy, Nie zapominamy fiolka i rozy. Monika Burwid. GN E'FEEHf'l 4n :yn WW W' LEGION MLODZIEZY IMIENIA ADAMA MICKIEWICZA ZARZAD Prezeska - Aniela Adamska Wice Prezeska - Bronislawa Salczynska Sekretarka - Helena Chmura Asystentkn Sekretarki - Alicjn Slachowska I HASLO ncwalt nierh sip gwahem orlrisknf' i Oda do Mlodoivi. -g II PODZIAL 1. Filomatki Crupa 1 - Freszmanki Sw. Andrzej Bobola Crupa II - Sofomorki Sw. Stanislaw Kostka 2. Filarelki Juniorki Sw. Jan Kanty 3. Promienistki Seniorki K1-dlowu Judwiga III DAZENIA I POSTANOWIENIA: 1. PielQgnowa6 piein polskq. 2. Dqiy6 do poprawnego m6wienia po polsku. 3. Czytai polskie pisma i ksiqiki. 4. Nie wstydziai sig ani swej p0lsk05ci ani 5. Slucha6 pigknych polskich programdw 6. Uczyi sig poezji polskiej 7. Urzqdzai kontesty deklamacyjne swego imieniu polskiego. H. CHMURA '41 W. BOCZAR '41 NASZA PATRONKA KROLOWO, z twej porgki, pogaxiski Rdd litewski stal sig Ch1'Z6'QCij3I31Ski -- Owczesny dziki ksiqiq litewski, Los sw6j i herlo i sztandar krmilewski Oddal Tobie - ho twq cnovtq - Wiafq, poboinoiciq i nad hiednymi litosiciq, Anielskq cierpliwoiciq, zachwycil sig, jak czarq zlotq. Jak jasne gwiazdy cnoty twe zajazinialy, A nas do na-iladowania szczerze pociqgalyg Do celu dqiyd w iyciu bgdziem jednego W obliczu Boga sig k0IiCZQC6g0. ldeale nasz, co5 lud polski kochala, Gorqco Cig, prosimy, byi za nami sig wstawiala - O Wielka Polski Kr6lowo! - Alfreda Kula XXXXQR :'p:: t 4:5453 s as was-2 w, fm IN SHAKESPEARE LAND When we began our high school career We stepped into the Land of Shakespeare There we found Rosalind so sweet and fair Conceiving with Celia a clever snare They'd escape the anger of the usurping duke Like Ganamede and Aliena they'd make themselves look. To keep up their spirits Touchstone they invited In Arden, on trees, love poems, they sighted Orlando meets Rosalind but knows her not Rosalind, in her disguise, teases him a whole lot With a poor lover he , she has him afrighted Finally she reveals herself, and the two are united. As onward so steadily, rushed the clock We too moved on and met usurious Shylock To Antonio, an enemy, money he did lend If unpaid at maturity, Antonio's life would end Storms and misfortunes Antonio's treasures waylaid So Bassanio and Portia hasten to his aid Portia disguised, enacted a lawyer so clever Outsmarted Shylock, succeed he could never She saved Antonio's life by using her wit Hers and Bassanio's she made happier thru it. Then we advanced into the thick night Very weird noises we heard on the right Conversing with witches Macbeth we saw While Banquo stood speechless, struck with awe Of this uncanny sight, Macbeth informed his wife Together they planned to take King Duncanis life Such wreckedness accomplished, Macbeth became king But no happiness at all did this to him bring From one crime to another, headlong he rushed Till he met his death at the hands of Macduff. In a Tis bitter cold and I am sick at heart tone Hamlet, his father's ghost encountered alone For his untimely death revenge it demanded This revelation, a murderer, King Claudius branded Hamlet feigns madness, Ophelia's love he rejects Polonius he slays, the Queen to dagger words he subjects To England he is sent, with a death warrant sealed By a clever trick, he returns, and the King's evil reveals Ophelia is drowned, Laertes will be avenged Poisoned rapiers, poisoned wine, bring all to an end, Agnes Wozniak DEFILADA PROMIENISTEK LEGIONU MLODZIEZY IM. A. MICKIEWICZA N Helen A Alicja P Flo R Anna D Z J 6 D Ge R A Francis Z H E M M W L Elc 0 Gcral D E Elconora P Flo R Lc 0 M I H E Wa N W I Franci S T K Al I atalia Kicman Chmura iechocka entyna Stachura ialak zefina Sioda orota Stankicwicz Iruda Kruszyliska Iicja Stachowska kg OkOflCZ3k lcna Golda aria Wiiniewska elania Myiliwicc adyslawa Boczar nora Szwaczkowska yna Otis wclina Sidorowicz arzych cntyna Januszak nia Maciejewska aria VVoli1iska rena Iwanek lena Buziak da Swierczyflska rginia Skutnik zka Bryk eresa Szydlowska amillu Przybylska dja Banaszak Qwuilf FQ -,Q 5 QMA 'P 'ff M Ma Cer Mo Em Fran Broni Jul Geno Stanis F loren H Julia Mar Alfre Ali Em Anna B enowefa Marcinwknwska ieslawa Panek nna Lukasiewicz gorzata Bosko xuda Monczyriska ika Burwid lia Bernacka ufemia Dobiriskn iszka Ciesielsfka enryka Skalska lawa Salczyliskzl a Lupkofwska milia Gerlach enowefa Zaborowska efa Cislo niela Fronckowlak awa Giza yna Pictraszck lena Andrzejewska aria K8FliIiBk3 liSk8 a Kula ja Malczyk lia Szramkowska tanislzlwa Paciejewska udela rbara Mazurowska Irena Laznrczyk Alicja Kalinowska X SEN .... Jaki ja dziwny sen dzis mialam: Wstawszy, wszystkim go opowiadalam. - Na wielkiej wieczerzy ja wczoraj bylam I z wielkimi gosimi sig cieszylamg Adam Mickiewicz hyl przewodnikiem - Ja sohie wolam z glosnym okrzykiem - - Mistrz poezji polskiej - niech nam zyje Niech swych bohater6w dzis nam odkryje, I w jednej chwili wchodzi piqkna Graiyna - Na twarzy jej pigknej, usmiechnigta mina! Litawor sobie sam maszeruje, A zbliiywszy sig, Grazynie winszuje - Walter-Alf wpadl dosi zadyszany, Biegl on, myslqc, ie jest opeiiniony - Lecz zmylil sig on, bo Rymwid wpada, Krzyczqc glosnoz - Biada mu, ach hiada. - - Komu? - Farysowi - szybko odpowiada. - Dlaczego? - Bo klopot ma nielada. - On prgdko sig zhiera i pewnie wnet przyjedzie - W tym drzwi z wielkim trzaskiem sig otwierajq, A Farys na koniu do izby jedzieg I pyta wszystkich jakze sig majq - Tuhan i Wilold tei sig zjawili, I Maryla i Wallenrod szybko przybyli - Stawili sig oni, bo taliczyi chcieli Twierdzqc, ie taniec jedynie ich uweseli. Wszyscy wigc do talica sig zaraz brali, Bo doborowa orkiestra przygrywala na sali. Biedny Walter-Alf sam bez pary zostal Przybiegl wiqc do mnie i w tany porwal. Rymwid slary na bgbnach przygrywal, Zas wajdelota pigknie wszystkim przyspiewal: Brzmi trqbka bojowa... Mickiewicz z Marylq tez sing pogodzil - Nie umial tariczy6, Iecz rgka w rqkg z niq chodzil - W twarz jej czgsto spoglqdal I tylko usmiechu od niej chciwie zqdal. Pcilnoc wybija - dwa wchodzq duchy - Najpierw strach.,. lecz patrzym, to maluchy - .I6zio i R6zia - w wieczerzy tez chcialy udzial hrai I lworzycieli swemu fMickiewiczowiJ rqkg sm! podaf. W koxicu wszyscy szczerze, ochoczo spiewali - Starzy, mlodzi i ci dwaj mali. W 'rain LH S l'l'u 'P W' LM Ja zn6w krzyknglam: - Mickiewicz, nierh iyje! A tu ktoi mnie po rgku bije - - Wstawaj i prgdko do szkoly spiesz, Zawsze sig spmiiniasz, dobrze to wiesz. - Wigc co?... wszystkich na bulu ja zostawilam, A sama niecllegtnie do szkoly podqiylam... MONIKA BURWID HELENA CHMURA MY VILLA MARIA CORY . . My Villa Maria c6ry, Dzii zaipiewamy wam prosto z g6ry, Ze w naszej akademii talk zycie plynie, Ze sig podoba kazdej dziewczynie. Wiqc tez z tego korzystamy, I akademig wciqz powigllszamy --- I wy tez, drogie studentki, Bierzcie za przyklad siostry, opiekunki. Akademig waszq zawsze sza-nujcie, I wszystkim 0 niej opowialdajcie, Bo Villa Maria - to Polonii chwala -- Rozumie to kaida z nas - dnza czy mala. A wigc do pracy gromadzg calq, Rcibmy wszystfko, co hgdzie Jej chwalq, Niech wie miasto nasze i cala okolica Czym jest kaida z Akademii uczennica. Skutnik Wirginia, '41 . vhQXM WM CZY WAM NIE ZAL? Koleianki, czy wum nie iul, Wyvhodzif jui z lyrh sul? 0llUSZ1'Zill: towurzyszki wesole i mile I nnsze nurzyrielki przemile. Koleiamki. vzy wam nie inl? Koleiunki, 0d1'h0dzi6 z tyvh sul? Koleianki, czy wum nie inl? Koleiamki. nie od:-hodicie w dal. Koleianki nn salq spoglqdajq- Smutki serca ich zalewajq, A lzy po licach strumieniami plynq, Ze muszq poiegnuE Akudemieg jedynq. Koleianki, przyszedl jui czas, Po2egnu6 fakullet nusz, WiQ1- 1-horiui smutek serca wam zulewu, PieSri dziqkvzynnu niech takie rozbrzmiewa Koleianki, jui nadchodzi chwila Opuszczenia iyviu nuszego w Villa, Rzndoinie rozbrzemiewajqce dzwony Znpowiudzljq nnsze odjegcie w rciine slrony. Koleianki, iul serve Sciska, Ze drogu wyruszeniu jui bliska, Olwierujq sig przed nami szerokie wrotu, A w tym nowym Qwiecie, czeka nas nowzl Koleiunki, wigs' chuci wam ial, Z oluchq wielkq patrzcie wdalg Alma Mater nu duvhu zasilihn nas, A teruz jui na nas wielki CZSIS. 1. rohotu. Bernucka Em il iu Fronckowiak Aniela iii!!! F ...fav- .- 7 Q. .4 ?if 'i .xx fx F -Q Q fl 5 f .5 W K ' -ff gi g fi: 'X 2 a it ,ii f 't ,ff Y E ig i 'f 5 Jlxig A xgfxwwfif R C Q 9 N' Qi A3 L' a vfg v S N35 xi Se Us QQ Qu,hf'xEi Ig' X M, If ,, SI 3 fi I, Q 5 it Q s E sg ,N . is 4 9 if Q 5 , SL Q ' 3 Q gk XS , Q.'i i , Q K A --is Q sQseNik WM LIFE IS A CIRCUS TIME: 1955 A. D. CLASSIFICATION: A travelogue fin dreamlandl PLACE: Villa Town LITERARY FORM: Comedy CHARACTERS: Class of '41 NARRATORS: Experienced, licensed dreamers Villa Town, a quiet, thriving community on the outskirts of a big city, is suddenly thrust into the midst of the hustle and bustle of a circus. Yes, a real, live circus, with all its thrills and trimmings has set up its tents and hung up its banners. All is in readiness for tonight's big performance. Let us follow the crowd! The traffic is indescribably puzzling - make a chain of your hands, folks, so that we will not get swept down or out of the city limits. The grounds are only a block away and already toy vendors have established prosperous business. There are numer- ous varieties of toys one can purchase. Let each of us get something. There's Jerry O. selling kewpie dolls, and by her is Estelle P. with the singing birds. Oh, but what's a circus without balloons - someone must be trading in them and it is, Frances C. There's a souvenir stand, over there. Hello! who's behind this counter - the partnership, Helen G., Frances O., and Agnes W. Whom else could we expect! As we go a little further on, a welcome aroma greets our nostrils - the peanut vendors. Alice P. and Mary K. so busy, they don't even notice us, so on we go again. We finally reach the gates. It is no better here, as a matter of fact, it is even worse. The grounds are packed with expectant groups of people who gape and marvel at the colorful sights. We still' have time before the big 3-ring show starts, so let's meander through the side-shows. Sure enough the barker Annette P. is already heard yelling those well known phrases - and here, ladies and gentlemen, within this tent you will be a witness to the eighth wonder of the world. It's the spectacle you'll never forget, why, it's the hit of a few seasons. Step up ladies and gentlemen and see this sighty side-show for the mere price of a dime, ten cents. a shiny tenth of a dollar. Just imagine - only a dime. Who will be the first .... We purchase a ticket from her and enter. Seated on a comfy cushion we see none other than Alice K., the odd sword swallower. The wonder in this eighth wonder of the world is that she uses a square-tipped sword, 'cause the other kind tickles. Our next stop is at the snake charmers! Alicia S. was always the oneg why shouldn't a snake fall under her spell? Now proceed to the abnormalities in human beings den. The Siamese Twins, Mary W. and Leona M. are still stuck on each other, the Fat Lady, Marie W. hasn't lost a pound, the Human Skeleton, Emily G. hasn't gained a bit. And there are the midget triplets, Alice B., Eleanor S., and Gertrude K. Why, they haven't changed a mite! Who's that standing by them - casting a dark, powerful shadow on them - the giant, Irene I. My, but she's grown. Don't look now, but on that stool sits the Bearded Lady. Confi- dentially, she's a fake and I'll prove it. I'll go to her and ask her how she came to be as she is. If she answers Funny! she's none other than Gene C. and you've known her- not a hair on her chin. Yeh, I was right, I demand a refund! Let's go somewhere else. On our way out, we see the strong man, Florence S. exhibiting her strength. She has progressed, from the twelve ounce lifts to the pound lifts. Keep it up, Muscles , don't drop it, Quail! ya X km ! Vi M Who's that blocking our passage up ahead .... well, for evermore! the South Seas have visited us. Princess Leilani, Alice M. and her troupe, Bernice S., and Frances B. are gently swaying to the soothing rhythms of the songs of the Isles. If we are lucky enough, maybe we'll get their autographs. Oh, shoelaces - later. Zowie, look at the time!!! In a few minutes the big show will start so we'll have to rush to reach our reserved seats in time. Hello! is that an Indian standing there, or are my eyes deceiving me ...... no, it is a heap big squaw, Florence J. Haw, Squaw , lUgh , she answers. Just look at what she's selling, a herb remedy for unkinking kinky kinks in a kinky back. Wow, what a crowdg it seems that we've been standing in the same place for a long time, Let's try to squeeze in through here. Jiggers, can't be done here. A caricature artist has collected a group around herself and is just finishing somebodfs profile. Believe me, Julia M., is some artist! That sketch she drew is amusing, isn't it? But, we must keep going, try anyway. Whatever you do, folks, don't give up the ship. Here we are at last. Programs here. You can't tell one eye from the other eye, I mean, one act from another act without a program. Get your programs here, now, this minute while they last. We'll each have one, Monica B. Let's peek at our programs and see what there is to see. What a list! Just look .... Bangol, and the Elephants ACT 1- Stella C. was always a good trainer, But elephants-phew! The Flying Sisters ACT 2- Such an act requires a good deal of team work. That will not be hard for the girls, they always worked hand in hand. You remember them.. . Margaret B., Helen B., Mildred M., Eleanor P., Josephine S., and Dorothy S. The Bareback Riders ACT 3- It's tough to ride a saddled horse without getting a few bruises for remember- ances and here, Florence P. and Alfreda K. will ride bareback .... goodnight! The Human Cannonball ACT 4- Land sakes alive, What next? One does not expect to live thru such an experi- ence, does one? It's a good trick if you can do and live thru it, Henrietta S. Car - 2 Drivers - F un, Laughs ACT 5- What an unusual title! It's spread around that the car is one of F ord's earliest models, the drivers are Emily B. and Camille P. and we just can imagine the result. Hope you don't have engine trouble, girls. The Lion Act ACT 6- Nice kitties! Ann L., you sure are brave to step into a lion cage. Nothing could get me in there! Let's hope the kitties are in a good mood. The Emska Team J ACT 'I- I believe these are the girls that do acrobatics . . . or am I wrong. . .could be. . . they are the three jugglers, Genevieve M. Nina the Wonder ACT 8- I wonder, why the Wonder is by Lucy B.'s name. This must be a surprise act. We'll see. The Tight Rope Walker ACT 9- I bet the world looks nice from up above. Doesn't it, Emily S. Jojo, the Clown and the Gang ACT 10- Here's where we'll get many laughs, no doubt, what with Anna ll. as .lojo and Angeline A., Charlotte B., Natalie K., Virginia S., and Genevieve Z. to help her! ACT 11- . . . .the band has started to play a lively march, we con t continue reading now, Well finally the much awaited time has come. The band under the direction of Therese S. is playing for all it's worth. What's that strange sound, is one of the instruments out of tune? Oh, oh. I recognize the instrument, it's a saxophone. so the player must be Euphemia D. She just couldn't stand the march and blew out with a modern jive number. Tsk, tsk. The Maestro has her under control now, the march is on again and the ringmaster Irene L. is thus ushered in. Say, look, what's that under her.. .it looks like a horse and yet it doesn't. Seems that its fore and hind part don't agree. Oops, the horse has cracked and the ringmaster fell off. Well, shave my head and call me Curly,, if the horse isn't two people we know, Julia L. and Grace 0. These girls always went in for unusual tricks, but this one was the best I've seen them do yet. As the ringmaster announces the events to take place, our view is obstructed by, as could be expected, those refreshment vendors. These people have it so well-timed that they never fail to arrive when a person is straining his neck at the most exciting moment, only to completely block the sight. Don't you recognize them? There's the cotton-candy seller, Helen C., and the pop-girl. Helen A., the ice-cream dealer, Ann K., and the ciga- rette girl, Evelyn S., the popcorn hustler, Wanda S. and the chewing gum seller, Angeline F. Guess Weill have to make purchases, just to get them to leave. That's all right girls, keep the change, Well, thatis settled. The first act is coming on. Sorry folks, we'll have to stop here. You see, the show sounds so thrilling, exciting and so on, that, for reasons understand- able, we will be unable to describe the actual performance. We will leave it to your imagination. Hope you like it. What a circus this life we lead. -Alice Mulczyk '41 -Florence Pietraszek '41 I -G .a. 1 .4 L.. E, 3 11 'l. Ld :: hi II: 1- L2 5 z as I i -J : : N - 1 UD -LI Q1 :c C F LIS I as x C Ll- K' F as LL 5 1 11 1 1 . 1 2, 'LAW Eff fi-li 1 1 v LQ ff Lt ':: 1 71 L E ' A .- ZZ' I LQ! U, 32 ix -N. 11, 'FIC 2.4 I-'ki ' '1-I 1 E Ei L4 ,Isl 1 N I. :rug Q: 2- ,.e 'L 1 -11- NY ,Lv rig ki 1. I ,I 1 -LJ :,A I- A E4 cf' Q, 42 CL- KN 44 577 1 I .I- 19 -.. '1 C21 ' 'l. F? ... f LIS 1 I-Q 1 IZ 1 I 1 I I 1 I ,E fu: .a . 11 ,J- wr- Ld BND! LIS .L 1 Lt Lai U .. . 1'-'4 B'.c A ,'I, IB :F-r n: :Bc 27 1 .lx E ff 7 Lil ac -e N if 7 -. '5 5 u.,1 zur- -I-as :ac L41-. 44 Lt-424 11.1 fl I... 'Ff- rr N11 31 ,1 -IJ- 135, 5,-n. zz ' 1 fs- 11 .afx E 7 C LH f , -1 E-'I' L'l,'r I LA ' CC ,- E Cx Ld Z 21 ...L :I 'F A ,:-1 A W.- LA - N C 5 I-C I-fx .- ,. .La IJ jr Lal: mf QE' Vl- fx 'Ld B, Av- LQC :zz H- 1 Lg... 1 -EE CSIS! I I of 'N la- Z LL- I 1 1 1 Lt 1 -45 La. LLIIAJL PN 'I I fl la- N 1 '1 A ,F P C :C F:?' ,,f, -si x X X V , U STGP .IEZUSA Zycie jest cudne, przyroda hogatu, Wszystko wokolo piqknie sig splala- Kwinly, Iqki gaje uroczo wyglqdujq, I tyle wdziqku swiatu dodawajq. Blogie to momenty wsrdd tego uroku przeiylam, Choi nieraz marzeniom dziecinnym sig poddawalamg Lecz milsze, ach najmilsze te radosne chwile, Kt6re u st6p Jezusa spgdzalam tak mile. W sercu mym hiednym czasem bylo glucho, Wigc do Mistrza wybiegalfo i szeptalo na uchog W zacisznym kqciku skariylo sig Panu nad Pany, Znajdujqc slodki balsam na dotkliwe serca swego rany. O! hyly to pigkne, hlogie uczu6 chwile, W kt6rych gorycze On osladzal tkliwieg U st6p Twych, Jezu, iycie sig usmiechalo- I do walk iyciowych sig zaprawialo. Cudowne te chwile wnet przemijaly, Bo zajegcia szkolne je przerywalyg Serce jednak, Jezu, do Ciebie wciqi sig wyrywalo, Bo z Twego Serca ratunek i pociechcg otrzymywalo. Dzisiaj - gdy w nieznany swiat wstqpujg - I nie wiem, co jutro iycie dla mnie gotuje, Z otuchq dziecigcq wolam! Bqdi wola Twojaf' Chociai zla i okrutna bqdzie moja dola. A gdy m6j kielich do dna jui wysqczg, I ziemskie obcowanie na zawsze skoriczg- Blagam Cig, Jezu, zabierz mig do Siebie, Bym u ship Twoich na zawsze cieszyla sig w niebie. ANIELA J. ADAMSKA. we- . ,, 'mfrw 43 I 4? Wm, 1 '. 333021 riff I ' r- I' Xgv . ' 'NHS' Q' - ' x ,: l ' 'I' f. 12. A 'il f F: 'W .W X i , N. XV :I -il, f wud xxx .5 HN I, s ' www ,uf SN was f LPN' Xxxk WW WWM' .9 :W 7 I I I .ao RZED OLTARZEM W Dzieli Rozstania . . 1' .Q 'I 'five- Odeszli wszyscy. Bylam tylko sama w kaplicy. Rtiianiec Qwiqty rgce me trzymaly, I czulam. jak powoli z mej irenicy Na rqce ciche, driqce, lzy splywaly. U g6ry wieczna lampka sig palilag I byla cisza tak urocza, bloga, Ze duszn moja jakby spok6j pila, I jakby czuhl blisk0S5 swego Boga. Z gorqcq proibq wznioslam kornie oczy, Modlitwy szepcqc do Przeczystej P:mny- Bo Ona sieje laski blask uroczy, Bo do Niej biegnie kaidy, kto jest ranny. Jak do swej mnlki dzieciq sig przytula, Cdy chore czuje b6le i cierpienia, Tak ja do Matki, Niebieskiego Krcila Z ufnoiciq idg, iebrzqc pocieszenia. I oto Maryja, zda sig, przemciwila: Bqdi dobrej myilig Pan B6g ciebie wolag W nim twa nadzieja i w nim Twoja sila, Wigc gdy On z tobq - nie chyl trwoinie czola. Ja, twoja Matka, nigdy ciq nie zdradzg, Odwagcg, mgstwo i wytrwaloii wszczepig I przez r6ine iycia drogi i koleje poprowadzg. Zwqtlone sily laskq swq pokrzepign. 0, dzigki, Matko, za to pocieszenie! .lui teraz peijdg naprz6d -- pelna sily, A gdy mq duszg zn6w ogarnq cienie, Pobiegng z wiarq do mej Matki milej, Anna Lukasiewirz '41 SPIE MY... Czy pamiqtavie nasze godziny Spiewu? . . . jak nnnl wcsnlo lnylo... Jak wyvzeki- walyimy lych poniedzialkfnw i wlork6w-tycll godzin Spiewu, by wymiwiczynf nnsze glosy na popisy, wystgpy i r6zne inne programy. 12:50. . .Wchodzi Siostra Nauczycielka. . .Niech bfgdzie pochwalony. . .ciekawie wy- czekujemy numer6w ipiewu. Naprz6d zwykla rutyna, glosy nastrajamy a-a-a-a-i-i-ii- itd. Nastgpnie. . .ot6z otrzgsiny w piqtek. ..musimy sig cog wesolego nauczyi. .. I wkoncu godziny juz jesteismy gotowe. Audytorium odnowione. . .poQwiQcenie. . .tym razem Spiewumy tonem powaznym i blagnlnym. . .Dzwoni vudna pieiri mod1itwy...prosimy Maryjg Czgstochowskq 0 blogo- slawienstwo. Pcijdziemy bran-ia w drogg po szkole...W Betlejem slawnym... Przylecieli Aniol- kowie jak ptaszqta z nieba...oio niektzire z naszych kolqd, kl6reSmy Spiewaly nu pro- grumie Boiego Narodzenia. Co za czas przez wszystkich or-zekiwnny, wszgdzie milfn i wesolo, wigc i my zaipiewalyimy skoczne i wesole kolqdy. 10 lutego...WieI. Mateczki imieniny...glosy nastrajamy...Qpiew przygotowujemy uroczysty... Nareszcie nadszedl ten dzien uroczysly. Z rozpromienionym vzolem, z uimiechem na twarzy stanglyQmy przed Wiel. Matkq...najpierw spewujagc- - PieQni Nasze. . .konczqxc Wiwatem. Siostra Nauczycielka juz wyfwiczyla nasze glosy i hez niej nauczyIyQmy sig Qpiewaui. Oln 1-hwila uroczysta.. ., O jaki pigkny. . .na czeQ6 naszego fnkulletu, Znowu Spiewamy pieini dziqkczynne, ale wesolo, bo ot6z nalsza Vlfiel. S. M. Ewan- gelina, inspektorka muzyki ohchodzi srebmy jubileusz. Closami wyiwiczonymi Spiewamy Wiel. Siostry wlasnq kompozyrjg. . .0 Alma Mater, Nasza ukochana. . .a konczymy, Toastem, Zyj ze sto lat. . . Nasza Wiel. Siostra M. Aneta pryncypalka olzchodzi imieniny dopiero w lipcu - trzeba bylo je przyspieszy6 - a wiqc Dzieri Kierownivzkin. W dow6d wdziQcznoQri za jej pracq i trudy, za jej staranie, vahg piersiq QpiewalySmy. . .UroczySvie bijq dzwony. .. Czgslo SspiewalyQmy dumnie na naszych zehrzmiach legionowych, Hymn legionu mlodziezy... Jeszcze Polska nie zgingla, p6ki mlodziez iyje...i Boze coi Polskq... Czgsto lei konczyly5my nnsze programy, God Bless America . . w tlumnczeniu polskim: Boze blogoslaw nam, nnszzg Amerykg, Bqdz jej tarrzq, prowadi ja-- Swie6 jej promieniem twym w viemnzy nrwg Od g6r szczyt6w ai do kres6w--- I do morskich nuszych bramg Naszq Amerykg, Boze hlogoslaw num! JOZEFA SIODA S QXX ws: f pn .. , ,pak Mx W1 MW maistesg 911128, Tfsieuff F.Tu'?'B y ,fl , ilgtiifiii Hm.L1+lj,3Uyf nzumazvrz wma u11.o.e1n.m. my Lw,L.Q 1'Q.a:ma. H QI r r 11 41 F F 4 +1 235:24 ii15fi5'QJJ ? I Ria. -1:10. ia.-na. ftzzfwraeai usp isiali vfszrod. at-gem. na-Jsfzego - F f I- l- i- i' F- V F Q fi AW 1 oi-dv WO? id' fy .yr 'rm M' f mf I -meabaw, ku 'L-way nu al-eggs. R11-na. 11 einer- wr sewn -nswzyelz tkw 'ggi' Eggigflghg-4 Q 1731 QPF f H 13, iz can JT D J gl 3 O' 'bu-eu - -be - -may we-z., SIS- szs.e Twig fhwq , F F 13 F F P F F FN 4 Q i? 54 H sl ai Axe-4.5 ,Se-ree ma- 141.-x 1'?1.e - -Fe-kan 1a.- -ne . I + :HL + F U 4-F 2 Ty Matkq naszq w mlodzieliczym 3 Ty Alma Mater umysl nasz wzbogaca p le Opiekq jg nas wszystkich otacz U jak mamy kocha6 Boga t l N eh J y blask tw6j zawsze N h lk d d C b p J b P d q p y k l J Bgd k h l B J k H td H td xixXX Songs My Alma Mater Taught Me I Sing Your Praises I Could Write a Book Make Yourself at Home . . One in a Million .......... Do You Hear What I Hear .. I Hear a Rhapsody ........ Wake Up and Live So Help Me ...... Come On In ................. Everything Happens To Me .. I Double Dare You .......... Now It Can Be Told .. Remember ........... Where in the World .. Lefs All Sing Together .... With a Twist of the Wrist You Mustn't Kick It Around . There I Co ................. Wishful Thinking .. So Rare ........... True Confession ...... In Apple Blossom Time ..... A Stone's Throw from Heaven Sweethearts Forever ......... I .lust Wanna Play with You . Easy Does It ............... Alone ............................ .... Mama, That Man Is Here Again .... .. There'll Be Some Changes Made .... .. Gotta Get Home ......... ,. . Chapel Bells . .............. .. At Least You Could Say Hello In the Mood ....... ......... I Concentrate on You .... IHMA about the academy in the waiting room a principal like S. M. Annette the school bell in the Music Studio says the alarm clock the books are too heavy into the office silence is the password to play against the Atalantas March 13-Faculty Day what you read did you learn that? a choral assembly the locker's open the basketball in circles at Scott's buses replace those trollies annual retreats Thursday before First Friday May Day our Chapel Jesus and Mary Freshies lessons aren't tough, really with Jesus in the Chapel with the graduation rings in the school uniform it's 2:30 prayerful moments Hiya! for a test???? History C x Ridder, ip, V4 X P M Music, Maestro, Please Me, Myself and I ........ Hep Tee Hootie ....... At a Perfume Counter This ls New ........... I'm Bubbling Over So You're the One ........ Too Marvelous for Words . .. Yesterthoughts L ............ Me and the Ghost Upstairs ............ They Can't Take That Away from Me That Old Feeling ..................... .... Sympathy .... . . . . Maybe ..... All's Well ................. I See Your Face before Me .... The Breeze and I ..... ...... Once in a While ........ Was It Tears That Fell Always and Always ...... Let's Be Buddies .... Two Bouquets .... Thanks a Million G'bye Now ........ Carry On ..................... From the Bottom of My Heart Congratulations There I Go .... Adi-Adi-Adios .... S. M. Evangeline, please company during Lent Senior-Junior banquet have to smell pretty for the the gown excitement over the Prom escort for the Big Night heard during Open House Senior Week third floor during vacations school-day memories Regent's week approaching during the Exams results??? what a relief! in the year book June time spare us a thought at the final assembly? we'll behave, Sister Annette Good Luck and Graduates to S. M. Annette to the Faculty to the Student Body Class of '42 Prom thanks for reading this Year Book to the Graduates past the gates Farewell! -ALICE MALCZYK, '41 W WQ?ai lgflgx , ZLOTE ZIARNA Maryjol Bagdi Przewodniczkq naszq w kaidej dobrej spruwie. Za radq Jana Kochanowskiego: Sluimy poczciwej sprawie, a jako kto moie Niech ku poiytku dobra wsp6lnego pomoief' Uczmy sig dalej i pracujmy dla wznioslych cel6w naszego Klilka Legionu Mlodzieiy. Zachgtq niech nam bgdq slowa slynnego wieszcza Adama Mickiewicza: Czyr3 kaidy w swoim k6lku, co kaie duch Boiy, A caloS6 sama siq zloiyf' Rozum nusz we wszystkim num dopomagu, wiegc uczmy sing dobrzc go uiywa6, gdyi powiada Bochwicz: R0zum sam sobie zostawiony, nie zawsze hezpieczny przewodnik i prawodawcaf' Energicznie pracujmy dla Akademii, bo korzyQ6 z naszych wysilkciw czerpa6 hgdziemy nie tylko my same, lecz ci, kl6rzy nas kiedyi zaslqpiq. B06 J. Bartosiewicz przypomina: Kaidy powinien zostawi6 po sobie pamiqtkg, ie nie iyl darmo na ziemif, Piszqc cukolwiek, chcqc k0goS kierowaai, pamiQta6 trzebu slowa Krasiriskiego: By dobrze pisa6, trzeba iyfi wprz6dy. Z dziuhni i czyn6w nie chwalmy sig, bo ostrzegu K. Opaliriskiz Tacy, ktdrzy sig chwalq, malo zawsze czyniqg Im, kt6ra glgbsza rzeka, tym wigcej ciszy plynief, Nie zniechfgcajmy sig i rqk bezwladnie nie opuszczajmy, gdy praca trud6w i mozohiw wymaga, ho slusznie mdwi Koimian: Nic w lriumfie leiy piqknoii iywoba, ale w pracy i trudzie - nie w powodzeniu zasluga czlowieka, lecz w po5wiQceniu. Marnowanie czasu - to rzecz zla, pracujmy szczerze, gdyi - jak poucza Klonowicz: Czas, to Qwiadek uczuf serca i pomyshiw czola Z tej ksiopgi Pan B6g kiedyi nas na sqd powolaf' X W LH 'fv W Wi M Ach! Jak wielkie i slodkie zadowolenie zapanuje w naszym sercu po skoriczeniu uczciwej i wytrwalej pracy, pigknie wyraia sig K. Brodziliski: Koniec iycia ludzkiego jest kolicem dnia wlainie, Im kto szczerzej pracowal, tym spokojniej zainief' Chowajmy troskliwie w sercach naszych naszq polskq mowg, bo-jak powiada Antoni Malecki: Nic uwlaczam obcych jgzykmiw potrzebie ohcy dfla obcych, sw6j miejmy dla siebief' Idei wsp6lnej shximy wszyscy razem, bo tylko w jednogci siln. A. Mickiewicz wola do nas: Razem mlodzi przyjacielef' ANNA LUKASIEWICZ Bez talentu . Poematy kazuno mi pisa6, ukladai, Bo trzeba ich kilka w roczniku- Tematdw i natchnieii zapomniuno mi naduai - Wnet serce zadrgalo w trzewiku. Ciqgle nad tymi ksiqikami Slgczalam, A iwiat ohracal sig w kolo mnieg R6ine utwory literackie czytalam, I zawsze uczylam sig pilnie. Gdy wigc rozkaz niespodzianie dostalam, Strach niewym6wny mnie ogarnqlg Shiw mi zabraklo-jak wryla stanglam - Lecz rocznik poetki swej laknqlk Skqdie natychmiasl shiw nabiorg? Gdziei otrzymam natchnienie swe? Kto moie xtematdw nadad mi w porg? A lepiej . . . kto pisa6 za mnie chce? Musicie mi wierzy6-rgka mi choruje, B61 przeokropny lamie glowg mq, Natchnienia poety nie znajdujg, A jednak wszyscy wiersza chcq. Alicja Malczyk. FQERWN AN ARTISTS VISION 'af fy' ' f I were an artist and could paint an ideal portrait of a lass, fy l It would be one worthy of the 1941 class, unfit I A Vilmarian, without doubt, I'd surely select, Of superlative qualities to create a perfect effect. I 't ew 42. C gf A twinkle in her eyes, a smile on her face, A blue serge uniform to lend her graceg 5 I The Immaculate medal adorning her dress, Would be the only jewelry of my Vilmarian-Sodalist. By the lovely radiance of her entire being, She's the possessor of Cod's grace, you'd surely be saying, Her intelligent expression you'd notice at a glance, Recognizing that at knowledge she's had a chance. And when my portrait would be complete, I'd be delighted that my deal I achieved, For a Vilmarian has all that it takes- Character, personality, good manners and grace. MARY WOLINSKA. LA CL ASSE FRANCAISE With a cheery Bonjour our French maitresse Starts us off in la classe francaise And then immediately, when nous sommes assises, We are confronted hy les exercises. Allez au tableau, we hear the command And fifteen minutes in drills we spend, Then, tout de suite, comes a short dictee, Which usually has humor, wholesome and gay. But the best of all que nous aimons Is, 1' histoire of le bucherong Or that which tells of little Pierre Who amended the evil done by his pere. So, in this class, time rapidly passes And gradually we become better French lasses Who always say, Que voulez-vous? Pardonnez-moi and, finally, Adieu.', HELEN BUZIAK. XX Qugglt :N -,yr s I-li-I Wm A sharp pain hurns deeply in my heart l or 't is the day that I must part From you, my Alma Mater. dear Who always were to me so near. Oh! How I long to remain with you But, alas. 't is time to say. Adieu ! Your counsel wise. your motherly 1-are Will stir me on to do and dare As on life's pathway. I shall trod Living a life pleasing to God. Oh! How I yearn to remain with you But. alas. it is time to say. Adieu ! To leave my Teachers. so kind and so true Is truly a diffivult thing to do For They have been my inspiration To Them I owe my religious edu:-ation. Sisters dear! sinre I t'an't remain with You Very reluctantly. I say. Adieu ! To leave my friends. I do repent For four short years with them I spent I'd love to linger a little longer Making the bonds of friendship stronger. So, to my Teachers. my st-hool. my friends. so true With tear stained eyes. I say. Adieu ! MONICA BURWID. X Xf7FQimgA Ww JA' J 701 ,v Q! .,.7y ,ling UW V ff 0 5 F ' 'flew Q1 I, 64-QQN Efax if mmf 5 -' ' -,y .A b . ,al A- Ni 'QA 1 . ' 4 ': , ,,., ' 57 . Q qq,.'lf,,W 3516 s f:.N'3l ll' Y -. Ugg W gl 'nf Lx, Q5 pw 'Nj '15 -'1 3'1,vf'i ,Ny -ngx l 3551 , .fy 1' V V-54 QM ,VC X ' fr ivy'-.. 1? M . xx 1. Y X ' HMl'f'Yf: W i ,.,-,-,,..- T AK SOBIE ielkiego lulenlu do pisania nie posialdam, Ale tak sobie piszu? bqdq jak nieraz rozmnwiamg Po glowie r6ine mySli mi sig snujq, I jaklry spisek, jaki nn mnie knujq. Tak sobie . . . piszg wierszyk ten manly, Ku pamigci lej Akademii wspanialej, Ktrirq ponud wszyslko bardzo ceniq, A kt6rej nic z mojego serca nie wyienie. Naurzyvielki wyksztalcily mig na dobrq Polkq, Ur-zciwq, sumiennq, i praklycznq Amerykankgg Wiele chwil wesolych, radosnych w niej spgdzilam Z wszystkimi studentkami sig zaprzyjainilnm. Dzii tak mi cigiko, tak glut-ho, Ze sama ai nadsiawium me ucho, Czy gdzie jgku lub plavzu nie uslyszq, B0 tu zostawiam me serve. mg duszg. Tak sobie tylko myili krgcihlm, Ze ani nawet nie zauwaiylam, Ze nie jui sobie, ale wam Spiewam przy lutni, Nie bqdicie, proszq, w sqdach dla mnie okrutni. GENOWEFA ZABOROWSKA. S I9 CD It I1 , Tl1e Trophy Game If X Suspense . . . expectaftions . . . thrills . . . excitement were the feelings of the Basketball Fans as they hurriedly took their places to view the last basketball game - THE TROPHY GAME. Almidst a thunder of aipplauses, the Atalantas and Flashes marched pompously into the gymnasium and took their respective positions on the basketfball court. The shouts slowly ebhed away and Mrs. E. Kalb- fleisch, after introducing the competing teams, blew the whistle for the first toss-up. Breathlessly, everyone scruftinized the grim, serious faces of the players. Determination to win was written on the face of everyone. The ball was being passed skillfully, cagely from one player to another. Shots at the 'basket were attempted' wifth unerring, cautious accuracy. The Atalantas led the score, hut, then, the Flashes were fasftly following. The first half of the game found all a-twiwtter, with a difference of 5 points. The Mascot, Alice Malczyk, led the Seniors in hearty cheers. and if Heywood Broun's magic word rumplesnitz ever came in handy it did here. Substitutions were made and all were set for the second quarter. What a quarter! The attempt to gain the ball was one mad shuffle, the tenseness of the onlookers heightened, and, the opposing team was ganing baskets. Finally, the loud blast of the timekeeper's whistle announced the end, and the Atalantas emerged victorious. The score - 20 to 14. Amidst wild cheers, Sister Mary Annette stepped forward to present the trophy to the Captain of the Atalantas. Congratulations and more cheering . . . and then a a fitting climax the school song was sung. Thanks to everyone who showed their kind interest in our games. Thanks, above all, to our dear Principal, Sister Mary Annette, for making it all more worthwhile because of the lovely trophy. l Helen Chmura. Xxihbx X ilE5.'i7 '9' sswbiilnwflli'ilifiiifxff ,f ' NJ' -1' if ' -.1755 3 gg 1 . . , iii? TCIHZ ,Ia C1Cb16 Chee Tylko, B0ze -xii Auf Gclym dzieckiem vbyla, chcialam slawe, E1 ggym dziewciecfem hbyla, cllcialam wymowe, 1 ym pannq xy a, c cialam zorze, I Terai ja Ciebie, chce tylko Baie! J I 'L K Y' Pragnelam, honorciw w grze iycia, 5' ' P, Szukalam droiszfrgo zdobycia, , ' Pdiniej uwielbienia sl6w morze, Teraz ja Ciebie, chce tylko Boie! V ss Gdym dzieckiem byla, slodko uimiechnlo sie iycie, i g! if 'EE Cdym dziewczeciem byla, serce porywalo uczucie, I WW' Lecz teraz jui w to wcale nie wierze, 1 Bo ja Ciebie, chce tylko Boie! ,K b ,I I ,jf 9,52 Dzii wdziecznosie Ci mojq oiwiadczam, -5 V f qw I tymi wierszami wiernoid Tohie zareczam, i n if Igli, fm ? Za te naiwne marzenia - jak szerokie morze R Y - . A i Przepraszam, bo ja Ciebie chce tylko Boie. JIT 7? w XV vs Y!! -A VJ '7' Y Natalia Kicman. POETKA Teraz wiersze pisaci mi kaiq, Ale sohie nil' nie rozwaiq. Ze ja pisae wiersz6w nie umiem, I stylu poety nie rozumiem. Pojedyxicze strofy jui przedtem uloiylam, Lecz na ukladanie wiersz6w sie nie zdobylam: Mnie sig zdawalo, ie to jest mozolna praca, A jednak poetyczna myil mi powraca. Siadlam wigc i pisae zaczglam, I co5 niby w poezji skleilamg Kilka sl6w w jakqi myil sie zhieglo, I ten wierszyk napisae powiodlo. Poetyckiego talentu wpmwdzie nie posiadam, .Iednak polskim jezykiem dobrze wladamg Pocqc sie wierszyk ten jakoi napisalam, Ale na pewno poetkq nie zostalam, LEONIA MACIEIEWSKA. lf SXN wig f gn -14 Sixxk wki MMM CZAS NA OBIAD Kwadrans do dwunasty, zegar pokazuje, Smaczne przekqski na obiad obiecuje. Studentki, glodne i umyslowo zmgczonc, Bo iolqdki jui calkiem oprdinione. Gdy modlitwy jui zmdwione, Klasy blyskawicznie bywajq opuszczone- Kaida biegnie i pilnie czatuje, Czy jej miejsca kto nie zajmuje? A teraz wesolo jui zajadajq, 0 ploteczkach tei nie zapominajq, Jedna przez drugq swoje opowiada, A ziemniaczki z sosem chgtnie zajada. Tak na silach pokrzepione w grupki sig zbiernjq- I mechanicznie prawie do sklepiku skrgcajq. Jedna lody, inna cukierki, tamta kartoflane plateczki, Bo jui ku koricowi sig chylq obindowe chwileczki. Naraz ruch, potem stopniowa cisza zapada- C6i to? pyta jedna-Dzwonek! . . . odpowiedi pada. Dorywczo jeszeze, sig za ksigikg chwyta, Bo moie wkr6tce nauczycielka mnie zapyta! A KAMILA PRZYBYLSKA '41 N ASZEJ ALMA MATER Opuszczamy ciq Alma Maier, lecz nie na wieki, Z wiedzq nabytq puszczamy sig tylko w Swiat dalekig Nasze iycie teraz weimie prqd pogodnej rzeki, Cho6 wiemy, ie odczuwaf hgdziemy brak Twej czulej opieki. Cale dlugie cztery lata spgdzilyimy w Twym cieniu, Nie myilqc wiele 0 majqcym nasta6 rozlqczeniug Dzii serca nasze napelnia smutek, Ale to tylko tej rozlqki skutek. Ciebie, kochana Alma Mater, iegnamy, Lecz w sercach naszych nauki Twe zachowamyg W myilach i sercach pamiQ6 naszq o Tobie, Jeili zapomnimy, lo chyba tylko w grobie. LEONIA MACIEJEWSKA 5QsQM WM 1 V 'J f'5 '.b , -. l 'rl ' ' via I-1'9'1 .3-2-v-nag, I' V l W- .'f -um ' The Class of '41 Willingly I would confess Ihe fine traits we possess, That we ahiderl by every rule And never omitted a day of school, That each dav we did strive to do All our lessons through and throupflx llmt history hooks were not a horeg That silence we kept on the corrido Tlmt hy far we did surpass, 'lhe history of every other elassg Phat we will always he on the top That . . . fl think that I had better stop for even now vour thoughts must he Eleanore Parzych , . ' 3 5 7 V t . , I 9 C l' 4. -iShe's a liar of the highest degreell , ff '49 il: 1.-3' U 1 is V - .rli5i.i,'f31i'fA.,v-' --' ,fl -. , v 5... 1. , N A 5 A H V '-,-q..:,,..A..,,g,,.jJ3suE ' ll V' I .yi li' N'- lj:. 'f,i' lv t'i'f'-i' 2- '1 1 . . WBWHWMW r'-.1 ' 2 X wr: : y Sixk XX'lll l'l il W' f9 S v S As the last page is reached we, the class of '41 take this, one ' ? a ' ' X X'X'VX'X' S Q more opportu- nity of expressing profound gratitude and a loving MThank Youn to the entire Faculty for-spurring us on and making it 2 possible for the publication of this, our thirteenth number of the ulmmacu- latan . We like- X W W wise include all those who have helped us make this a success. With a prayerful ? l'4 4 4'4 r wish that the coming years may be fruitful and full of hap- py hours, we hid all, our FAKE- Y E - W E L L . qs . ' VYA p'k?'At'At 'S' ' 7. 'U in u Autographs V a .,kf1,,,fQ,-.f4.r'J . , 'JJ 4,4 v,A,,. ef-... .fl NAI. P' U 4.i,.lZ.u.. rf.,o.fMC J.,cJ-JMA-9-f W ffl' . Q 6'-aff-9g ' - A ' 775, L .!..kQ. .L ,,,,,b, r A gvlif -A412 JZi7.4,.,4L,l., , I s2!i.f!.'. .,EOi4,4,,-4' ig, 'ILM any ,au,,,,,,,4f.,fTfff.A-4,5 3.1 Lung .,.-, -1 4.-V Q4.,.l..g.y -fgrlfi Q,.,.,,Lx QMM, ,.y,W,.Mf,fff 22 5Z7Qp ,fix 5.46 . .. .gf 02?fif-,4...4f Q4 Mfr- ,f4zM,,WfM7, QZ Z , 5445 J A ,,1.Ww,,f,Wf lp, 67 M MMA ' WWMWJM MJJQL7 ' JY ff ' yM3f'f'i4f2N7f7v2-' Z ff ' f 1 ' f,'f4qjLf, .i ,,, i1ll'4 Liwzcy 'I-WM! 61 'I ,4 i-,Z-ju X V IV ' X114 wg! 'rj f ,ff ff 'ij If 1' , A ,X,,g,Qffi'Y'Jv.ff!1Q,94o1LJ74vuf.!,J'7j,-!-S4AfvgpL4d, Hull' 1, 'lf 4-+ 1-Wim lk--sth.A4X,,.,u,Ng-,. 4'---J-Mfikuu.. L. .... as--f ..u. c....,....1..v, .,.....n.5 Autographs sy-. S...-uk.. X Autographs ozuzmmm DLA wsz - za DWAY, a u x 5 af ' WEEE-wfjidiifin ' L f. ? -fffvxu g?5fg5,.,z:g:2 ixw- . - . 5 3553 . , ww, '. ' - Frisiw. -- f1:u.f' ,mafia . nz 4f'r1JIy..vv.5. 1,--v-+1. i'-.qwS1,'R 1 v. M,--,gf-,T - ,--H-wg ,ff 15 W .. Sf vnfyrff., f -1 - 3 '- ' xi A 5 -ms ,y - , 9' rf -. if . ' .4 we wr., :..,, - fs iissaef . iz W rw 'f i f ,. fi 'iff u Q V, fjx m-,5 3,3 v k vftinv., x za.. .xp ,. f . ' 4 ' ff, L. Q ,Qi S 1-1 , ,J , IP ,, .1 -is if cw, L V' T.,
Are you trying to find old school friends, old classmates, fellow servicemen or shipmates? Do you want to see past girlfriends or boyfriends? Relive homecoming, prom, graduation, and other moments on campus captured in yearbook pictures. Revisit your fraternity or sorority and see familiar places. See members of old school clubs and relive old times. Start your search today!
Looking for old family members and relatives? Do you want to find pictures of parents or grandparents when they were in school? Want to find out what hairstyle was popular in the 1920s? E-Yearbook.com has a wealth of genealogy information spanning over a century for many schools with full text search. Use our online Genealogy Resource to uncover history quickly!
Are you planning a reunion and need assistance? E-Yearbook.com can help you with scanning and providing access to yearbook images for promotional materials and activities. We can provide you with an electronic version of your yearbook that can assist you with reunion planning. E-Yearbook.com will also publish the yearbook images online for people to share and enjoy.